W środę, wczesnym popołudniem, policja została wezwana do sklepu. Ochrona informowała, że ujęła mężczyznę, który fotografował kobiety, korzystające z toalety. Patrol natychmiast pojechał na miejsce i przejął podejrzanego.
29-letni mężczyzna od razu przyznał się, że był w damskiej toalecie. Jak mówił, poszedł tam celowo, by korzystającym z niej kobietom robić zdjęcia telefonem komórkowym. Wyznał także, że ostatnia z jego ofiar dostrzegła go i zaczęła krzyczeć. Wyzwała podglądacza i wybiegła - jak się później przekonał - aby zaalarmować ochroniarzy.
- Zrobiłem jej jedno zdjęcie, ale je usunąłem - mówił, gdy ich zobaczył.
Tymczasem okazuje się, że kiedy ochroniarze łapali podejrzanego, fotografowana kobieta po prostu wyszła ze sklepu. Nikt nie spisał jej danych, ani telefonu kontaktowego.
- Bardzo prosimy tę panią, aby skontaktowała się, choćby telefonicznie, z naszą jednostką - mówi Janusz Wiśniewski, komendant komisariatu Poznań Jeżyce. - Jej zeznania są istotne dla postępowania - dodaje, podając, że w tej sprawie można przyjść do komisariatu przy Kochanowskiego 16 albo zadzwonić pod numer 61 841 22 12.
O szczegółach sprawy komendant rozmawiać jednak nie chce. W jaki sposób mężczyzna fotografował kobiety? Funkcjonariusze opierają się na razie tylko na wyjaśnieniach podejrzanego, dlatego nie chcą podawać takich informacji.
Zatrzymany 29-latek pochodzi z Lubuskiego. Nie był poszukiwany, ani karany. Podczas przesłuchania oddał policjantom dwa telefony. Szczerze też wyznał, że miewał już problemy wynikające z podobnych sytuacji, dlatego - tłumaczył - bierze leki i chodzi na terapię.
W jego telefonie policjanci znaleźli zdjęcia robione wcześniej innym kobietom. Z nieoficjalnych informacji wynika, że również w komputerze zabezpieczonym w wynajmowanym przez niego mieszkaniu były pliki pornograficzne (ale nie pedofilskie).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?