– Przyjechałem z Międzyrzecza (woj. Lubuskie) z dziećmi ze szkoły. Bardzo im się podoba i już od jakiegoś czasu co roku się z nimi pojawiamy – mówi Andrzej Dziedzic. Był on jedną z wielu osób, które przyjechały na PGA spoza Wielkopolski. Kielce, Łódź, Warszawa – to tylko przykładowe miasta, z których zjeżdżali miłośnicy gier.
Czytaj także:
Poznań Game Arena: Ręka na dżojstik i... do wojska [ZDJĘCIA]
Każdy z nich mógł znaleźć coś dla siebie. Najbardziej oblegane były stanowiska komputerowe, gdzie można było pograć między innymi w FIFA 14, League of Legends, Tekken czy Trackmania. Chętni mogli wziąć udział również w specjalnych turniejach. Mimo wielu miejsc do gier, nie każdy jednak miał tyle szczęścia by zasiąść przed konsolą. – Może jeszcze spróbuję, ale raczej będzie ciężko – opowiada Artur Maćkowiak, który na PGA jest już po raz czwarty. I dodaje: – W porównaniu do poprzedniego PGA jest znacznie lepsza organizacja. Wszystko idzie ku dobremu i jutro też się pojawię.
Jego opinię podziela większość osób, które pojawiły się na Targach. – Tegoroczne PGA jest lepsze niż ostatnie, między innymi dzięki większej liczbie wystawców. Takich imprez powinno być więcej i częściej – podkreślał Andrzej Kirijczuk.
Targi Poznańskie: Tour Salon, Poznań Game Arena, Hobby, AquaZOO i HappyBabby - weekend pełen emocji
Oprócz młodzieży na PGA nie trudno było dostrzec również osoby starsze. – Synowie namówili mnie na przyjście i naprawdę jestem zachwycony. Jest bardzo dużo ciekawych rzeczy i można dowiedzieć się czegoś nowego – mówi Ryszard Maćkowiak.
Dla osób, które pamiętają lata 80. wielką atrakcją była strefa Retro Games, gdzie można było ponownie zagrać w River Raid, Galaxian czy Demon Attack. – Pamiętam te gry z dzieciństwa i to jest przyjemny powrót do przeszłości – wyjaśnia Kamil Baryczka
W Poznaniu powstaje gra komputerowa z udziałem Jana A.P. Kaczmarka
Dużą popularnością cieszyły się wykłady prowadzone w ramach Zjazdu Twórców Gier. Od godziny 10 do 18 w czterech salach pawilonu 14 zaproszeni goście opowiadali między innymi o swoich początkach z tworzeniem gier. – Najważniejsze jest samozaparcie – zapewniał Paweł Słabiak z studia Chicken In The Corn. – Warto mieć marzenia i dążyć do ich realizacji, bo czasem się spełniają – wtórował mu Jarosław Wojczakowski ze studia Vivid Games.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?