Podwyżka wchodzi w życie 1 lipca tego roku i dotyczy jedynie nieruchomości zamieszkałych. Obecnie mieszkańcy domów jednorodzinnych, kamienic czy bloków za odbiór i zagospodarowanie odpadów płacą 12 złotych od osoby. Od lipca tego roku te stawki zostaną zróżnicowane. W zabudowie wielorodzinnej miesięczna opłata wyniesie 14 złotych od osoby, natomiast w domach jednorodzinnych oraz w budynkach do czterech lokali trzeba będzie płacić 16 złotych od osoby.
Podwyższona została też opłata za brak selektywnej zbiórki odpadów. Ci, którym nie chce się segregować śmieci zapłacą 30 złotych od osoby (obecnie 20 złotych).
– Koszty wszelkiego rodzaju usług rosną – tłumaczy Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania i szef zarządu GOAP-u. – Wierzę, że mieszkańcy to zrozumieją. Te podwyżki nie są wyrost, ale by zaspokoić potrzeby. Nie służą czerpaniu zysku.
Drogi system
Nowe stawki zostaną wprowadzone dokładnie sześć lat po wejściu w życie ustawy śmieciowej, która obowiązuje od lipca 2013 roku. Przedstawiciele gmin byli jednomyślni przy wprowadzaniu podwyżki, tylko dwie osoby wstrzymały się od głosu. – Wstrzymanie się od głosu było najbardziej rozsądnym wyjściem, aby nie podejmować decyzji, która nie do końca odzwierciedla mój stan wiedzy na ten temat – wyjaśnia Waldemar Biskupski, zastępca burmistrza gminy Kostrzyn. – Jestem po raz pierwszy na zgromadzeniu. Potrzebuję czasu, aby zapoznać się ze wszystkimi materiałami.
Piotr Woszczyk, zastępca burmistrza gminy Oborniki uważa, że podwyżka jest uzasadniona merytorycznie. – Zaległości z ubiegłych lat, a przypomnę, że długi były ogromne; część należności za 2018 rok, która jeszcze nie została uregulowana; wzrost ilości odpadów we wszystkich frakcjach, na przykład ilość gabarytów wzrosła o 400-500 procent, a do tego są one częściej odbierane; plany budowy dalszych PSZOK-ów, wzmocnienie kontroli systemu i edukacja społeczeństwa – wymienia powody wzrostu opłat Woszczyk. – Przy obecnych stawkach tego systemu nie da się domknąć.
Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna KO i przedstawicielka Poznania w GOAP-ie podkreśla, że wspólnie z gminami udało się osiągnąć porozumienie i wypracować, jak najniższe podwyżki. – Nowe stawki są sprawiedliwsze, bo różnicują odbiorców w zależności od zabudowy – mówi Dudzic-Biskupska. I zaznacza: – Należy pamiętać, że domy jednorodzinne przodują w segregacji odpadów. Natomiast, biorąc pod uwagę koszty odbioru, to nowe stawki uwzględniają, że w zabudowie wielorodzinnej są one nieco niższe.
Mają być ulgi dla rodzin wielodzietnych
Jednocześnie zniesiona została stawka degresywna, umożliwiająca obniżenie opłat w gospodarstwach domowych liczących 4 i więcej osób. I tak w tej chwili czteroosobowa rodzina płaci za śmieci miesięcznie 45,60 zł, a pięcioosobowa 54 zł. Po podwyżce pierwsza z nich, jeśli mieszka w bloku będzie płacić za śmieci 56 zł, a gdy w domu jednorodzinnym – 65 zł. W przypadku pięcioosobowej rodziny będzie to analogicznie wydatek 70 lub 80 zł. – Stawka degresywna była w bezczelny sposób wykorzystywana – twierdzi Dudzic-Biskupska.
Bartosz Guss, zastępca prezydenta i szef zarządu GOAP-u wskazuje, że stwarzała pole do oszustw. – Miały miejsce nadużycia – przyznaje Andrzej Springer, dyrektor biura GOAP. – Właściciel kamienicy, w której formalnie , w sensie prawnym, nie było wydzielonych poszczególnych lokali oświadczał, że 100 osób mieszka w jednym lokalu. Wtedy płaciły one za odpady 6 złotych od osoby.
Przedstawiciele Poznania i gmin pamiętają o rodzinach wielodzietnych, które korzystały ze stawki degresywnej. – Jak będziemy mieli dane z gmin, to wtedy przedstawię propozycję opłat dla rodzin wielodzietnych. Prace nad tym już trwają – zapewnia Guss. – Zlikwidowaliśmy mechanizm, który powodował oszustwa, ale nie zapomnimy o rodzinach wielodzietnych
– Musi to być rozwiązanie, jak najmniej uciążliwe dla rodziny – uważa Dudzic-Biskupska. – Będziemy starali się wykorzystać Kartę Dużej Rodziny, która jest powszechnie stosowana .
Paweł Adam, burmistrz Buku wstrzymał się od głosu w sprawie podwyżek. – Mam duże wątpliwości – mówi. – Jeżeli chodzi o negocjacje z wykonawcami jesteśmy w punkcie wyjścia.
Woszczyk zaznacza, że podwyżka nie oznacza wzrostu wynagrodzenia dla konsorcjum Remondisu, które odbiera odpady. Remondis już w 2018 r. sygnalizował, że cena za usługę wynikająca z umowy jest za niska wobec rosnących kosztów. – Materiał przedstawiony przez Remondis nie stanowi podstawy do zwiększenia wynagrodzenia – uważa Springer.
Podwyżki w innych gminach
Dudzic-Biskupska, radna KO wskazuje, że w całej Polsce gminy podwyższają opłaty za odbiór odpadów. W Lublinie np. od lutego osoba mieszkająca w domu jednorodzinnym będzie płacić 45 zł, dwie osoby – 60 zł, a trzy osoby i więcej – 75 zł, natomiast w zabudowie wielorodzinnej stawka dla jednej osoby wyniesie 21 zł, dla dwóch osób 41 zł, a dla trzech osób i więcej – 63 zł. Od lutego wzrosną też opłaty w Rogoźnie z 10 do 18 zł od osoby.
O stycznia tego roku więcej za śmieci płacą mieszkańcy gminy Tarnowo Podgórne – 15 zł od osoby (wcześniej stawka wynosiła 10 zł) oraz Suchy Las – 15 zł (płacili 11 zł). W Wągrowcu rozważa się wprowadzenie 16 zł od osoby. Zmianę stawki od 2020 r. planuje Bydgoszcz, obecnie wynosi ona 13 zł (39 zł w przypadku zbiórki nieselektywnej) od osoby.
POLECAMY:
Zobacz też: Jak prawidłowo segregować śmieci?
Źródło: TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
