Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Grobelny poleci do Rzymu

Tomasz Nyczka
I to już niedługo, bo za nieco ponad dwa miesiące. Tym razem to jednak nie kolejny urlop, a wyjazd służbowy. Ryszard Grobelny do stolicy Włoch uda się bowiem na... uroczystości beatyfikacyjne Jana Pawła II, które planowane są 1 maja. Ale dlaczego akurat prezydent Poznania? I dlaczego za publiczne pieniądze? Przedstawiciele prezydenta mówią, że nie ma w tym nic dziwnego. Bo wynika to z funkcji, jaką Grobelny sprawuje.

- Ryszard Grobelny weźmie udział w majowych uroczystościach nie jako prezydent Poznania, ale jako przewodniczący Związku Miast Polskich. I poleci do Rzymu wraz z rządową delegacją - wyjaśnia Maciej Milewicz z biura prasowego poznańskiego magistratu.

Tak spokojni nie są już inni poznańscy politycy. I chórem krytykują pomysł podróży za pieniądze podatnika.
- Jeśli ktoś ma ochotę pojechać w maju do Rzymu, powinien to zrobić jako osoba prywatna. I za własne pieniądze - przekonuje Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD w Radzie Miasta.
Z taką opinią zgadzają się inni radni.

- Wezmę udział w poznańskich uroczystościach związanych z beatyfikacją. Jednak jako klub nie planujemy wysyłać do Rzymu swojej delegacji. Myślę, że to indywidualna sprawa każdego radnego - mówi Marek Sternalski, szef klubu radnych PO w Radzie Miasta.
- Jeśli będę planował taką wizytę, to tylko indywidualnie. A udział prezydenta Grobelnego? To już kwestia uzgodnień między rządem a Związkiem Miast Polskich - mówi Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta.

Poznański PiS zapowiada, że jego przedstawiciele będą obecni w maju na placu św. Piotra.
- Wątpię jednak, żeby odbyło się to pod szyldem partyjnym. Tym bardziej że to uroczystość religijna. A wyjazd będzie raczej prywatną inicjatywą sympatyków naszej partii - przekonuje Przemysław Markowski, przewodniczący klubu radnych PiS.

Według komentatorów życia politycznego obecność prezydenta Poznania w rządowej delegacji jest co najmniej dziwna.

- Jestem zaskoczona, że prezydent Grobelny został w ten sposób wyróżniony. Tym bardziej że nie jest to wizyta biznesowa - przekonuje dr Dorota Piontek, politolog z UAM. - Cała uroczystość będzie zresztą miała religijny charakter, więc wypada zadać sobie pytanie o celowość udziału w niej jakiejkolwiek reprezentacji władz państwowych.

I dodaje: - Rozumiem oczywiście, że dla wielu osób to szczególne przeżycie. Ale to nie jest żadne usprawiedliwienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski