- Często muszę prosić ludzi o pomoc, bo wózek grzęźnie między płytami i trudno go wypchnąć - opowiada Krystyna Danielska, mama dwóch małych córeczek. - Starsza Weronika, co chwile się przewraca. Kiedy pada spod ruchomych płytek nagle tryska brudna woda. I nie widać, żeby cokolwiek było tutaj naprawiane.
Czytaj także:
Grunwaldzka: Zobacz jak znikają tory [ZDJĘCIA]
Trudno znaleźć dobry kawałek chodnika na całej długości Grunwaldzkiej. Przy ulicy Niecałej nie ma jak przejść, tak samo jak przy skrzyżowaniu Grunwaldzkiej z Bukowską. Trudno przejść przy restauracji Donatello. Naprawy wymagają też chodniki przy ul. Bułgarskiej i przy skrzyżowaniu z Malwową. Popękane krawężniki, na które wjeżdżają samochody i parkują tak, że nie ma jak przejść to normalny obrazek na ulicy Grunwaldzkiej. Ciekawe, czy właśnie taki pokażemy kibicom idącym na stadion.
- To jest skandal - mówi Barbara Rogozińska. - Nikt nic nie robi z dziurawymi chodnikami, a ludzie potykają się co chwilę. Samochody parkują na chodnikach i pogarszają tylko sytuację.
Grunwaldzka to jedna z najdłuższych ulic w mieście, i jak się dowiedzieliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich, niemożliwe jest naprawienie od razu chodników po obu jej stronach.
- Trwa punktowa naprawa chodników w miejscach najbardziej zniszczonych, czyli wymiana uszkodzonych płytek - mówi Tomasz Libich z ZDM-u. - Prace trwają na trasie pomiędzy Rondem Jana Nowaka Jeziorańskiego a ulica Bułgarską. Na pozostałym odcinku nadal jest plac budowy, więc nie możemy prowadzić napraw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?