Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Grupa MoCarta i jej przyjaciele rozbawili publiczność w Auli UAM [ZDJĘCIA]

Marek Zaradniak
Wśród gości koncertu był Zbigniew Zamachowski.
Wśród gości koncertu był Zbigniew Zamachowski. Waldemar Wylegalski
Dwa komplety widzów obejrzały w sobotę w poznańskiej Auli UAM program "Grupa MoCarta i przyjaciele" przygotowany z okazji 25-lecia tego zespołu. Chyba nikt, kto lubi ten rodzaj zabawy, nie żałował.

Na początku cofnęliśmy się do roku 1995. Na ekranie pojawił się Edward Mikołajczyk, który przypomniał, że zespół powstał z okazji urodzin Canal Plus.

A potem Grupa MoCarta szybko rozbawiła publiczność, grając jeden z największych przebojów Mozarta „Eine Kleine Nachtmusik”, wplatając w ten utwór muzykę country, ale także jodlowanie, fragmenty „Summertime” George’a Gershwina, czy „Gdybym był bogaczem” ze „Skrzypka na dachu” Jerry’ego Bocka. Muzycy stwierdzili, że lata 90. były czasem wielu prób. Prowadzili bardzo ożywioną działalność. Oddawali się nie tylko działaniom artystycznej, czego owocem jest grupa Mocarciątka.

Wkrótce z ekranu popłynęła znana melodia ze słowami: „Dylu, dylu na badylu, fiku miku na patyku, osiemnaście lat nauki. każdy jest magistrem sztuki". Za Mocarciątka jak i Grupa MoCarta zebrali ogromne brawa, ale ogromne brawa zebrał też nazwany „królem humoru” Artur Andrus. Zaczął od laudacji na cześć Grupy MoCarta, która każdej forsy jest warta.

„Pan Kazimierz, żul z przedmieścia, dałby 3,20” - mówiły słowa piosenki. Artur Andrus zauważył także, że od czasu realizacji filmu z Mocarciątkami jego bohaterowie podrośli i nieźle radzą sobie w życiu.

Dodał, że z Grupą MoCarta połączyła go twórczość dla dzieci, a komentując zdjęcie ze wspólnego pobytu na Mazurach sprzed lat, stwierdził, że jego przyjaciele i on prawie nic się nie zmienili, a on swego czasu napisał kołysankę „Czterdzieści małych pszczółek”. Okazało się też nie po raz pierwszy zresztą, że dla Andrusa inspirację stanowić może tekst artykułu w „Głosie Wielkopolskim”. Tekst o znakach nad Wartą prowadzących do stref, w których można będzie pić alkohol, stał się pretekstem do napisania wiersza „Którędy?”.

Artur Andrus nie był jedynym gościem tego urodzinowego wieczoru. Oklaskiwano także m.in. Zbigniewa Zamachowskiego, Piotra Bałtroczyka czy Włodzimierza Korcza. Publiczność bawiła się znakomicie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski