Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Indoktrynacja na lekcjach religii? "Uczeń ma rozumieć ideę odbudowy Pomnika Wdzięczności"

Karolina Koziolek
Od dwóch tygodni zaostrza się batalia ws. pomnika. Komitet odbudowy chce ustawienia figury Chrystusa na pl. Mickiewicza. Prezydent miasta odmówił ze względu na braki formalne w dokumentach. Z tego powodu przed urzędem miasta odbył się protest
Od dwóch tygodni zaostrza się batalia ws. pomnika. Komitet odbudowy chce ustawienia figury Chrystusa na pl. Mickiewicza. Prezydent miasta odmówił ze względu na braki formalne w dokumentach. Z tego powodu przed urzędem miasta odbył się protest Waldemar Wylegalski
Komitet odbudowy Pomnika Wdzięczności chce, by na lekcjach religii tłumaczyć dzieciom konieczność przywrócenia Pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa. Rodzic: "to indoktrynacja".

Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności złożył odwołanie od decyzji prezydenta i wciąż liczy, że wystawa "Wdzięczni za niepodległość" wraz z figurą Chrystusa pojawią się na pl. Mickiewicza 12 czerwca. Tymczasem do redakcji "Głosu" zgłosił się oburzony poznaniak twierdząc, że komitet indoktrynuje uczniów szkoły podstawowej.

ZOBACZ TEŻ: Poznań: Protest przed urzędem miasta. Chcą postawienia figury Chrystusa na pl. Mickiewicza [FOTO]

Chodzi o konspekty lekcji, które mogą wykorzystywać podczas zajęć katecheci. Zostały one przygotowane dla wszystkich poziomów nauczania: od podstawówki, przez gimnazjum po szkoły średnie. Naszego czytelnika najbardziej zbulwersowały wzory lekcji dla najmłodszych.

- Nie ma tam miejsca na dyskusję, jest jedynie indoktrynacja - twierdzi pan Tomasz.

Jak wygląda taka lekcja? Na stronie komitetu znajdziemy szczegółowy opis i materiały dla nauczycieli. Cele główne lekcji to: "uświadomienie potrzeby wdzięczności Panu Jezusowi" oraz "uwrażliwienie na dzieło odbudowy Pomnika Wdzięczności". Jeden z celów szczegółowych brzmi: "dziecko rozumie motywy działań zmierzających do odbudowy Pomnika".

Rozpoczyna się lekcja. Dzieci siadają w kręgu. Katecheta czyta czytankę o Jasiu, którego babcia zabiera na pl. Mickiewicza i tłumaczy dlaczego konieczna jest odbudowa pomnika. "Najwyższy czas, by z powrotem znalazł się w naszym mieście, przypominając wszystkim idee naszych przodków - umiłowanie Boga i Ojczyzny" - mówi babcia.

Gdy pokazuje mu zdjęcia pomnika, Jasiu wykrzykuje: "Jaki piękny", "babciu, czy my możemy coś zrobić, by pomnik Serca Pana Jezusa został odbudowany?".

Potem katecheta pyta, co dzieci mogą zrobić, by odbudować pomnik. "Katecheta wyjaśnia uczniom, że każdy z nas może pomóc w odbudowaniu pomnika. Opowiada dzieciom o inicjatywie odbudowania pomnika w Poznaniu" - czytamy w konspekcie lekcji.

- Proszę zwrócić uwagę, że w żadnym z przygotowanych konspektów lekcji nie ma miejsca na racjonalną dyskusję, czy ten pomnik powinno się w ogóle odbudowywać. Jest to więc bezczelna propaganda cichaczem wprowadzana do polskich szkół - twierdzi nasz czytelnik.

Szef komitetu odbudowy nie zgadza się z takim postawieniem sprawy. - To nie jest indoktrynacja. Jeśli, któryś z rodziców nie zgadza się z odbudową pomnika, może to wieczorem wytłumaczyć dziecku. Szkoła uczy wielu rzeczy, z którymi część rodziców się nie zgadza, uczy np. ewolucjonizmu, a co mają powiedzieć zwolennicy kreacjonizmu? Nie pozostaje im nic innego jak tłumaczyć dzieciom, że jest inaczej niż mówi pani w szkole - mówi prof. Stanisław Mikołajczak.

Innego zdania jest jednak Krystyna Łybacka, europosłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej i była minister edukacji. Jej zdaniem psychika dziecka jest chłonna, jak gąbka i przyjmuje wszystko, co powie pani w szkole.

- Takie lekcje to nic innego niż fundowanie dziecku stresu, z którym z założenia ciężko sobie radzi. Z jednej strony ma rodziców, których kocha i którzy niejednokrotnie będą mieli inne zdanie co do odbudowy, a z drugiej strony pani w szkole, będąca autorytetem mówi, że odbudowa jest konieczna - uważa była minister.

Wymienia także inne argumenty budzące jej wątpliwości. - Uważam za niewłaściwe angażowanie dzieci w bieżące konflikty ideologiczne. Dzieci przecież znają aktualnego kontekstu i burzy jaka trwa wokół pomysłu odbudowy i lokalizacji pomnika - uważa europosłanka. - Jest to zarazem próba wpłynięcia na rodziców, przecież dzieci przyniosą wiedzę wyciągniętą z lekcji do domu - mówi.

Zwraca również uwagę na to, iż konkordat zakazuje dyrekcji szkoły ingerować w treści przekazywane na lekcjach religii. - Nawet gdyby znalazł się dyrektor, któremu nie podobałyby się takie lekcje, formalnie miałby związane ręce, nie mógłby ich zakazać - tłumaczy.

Komitet nie rejestruje, w jakiej liczbie szkół katechezy do tej pory się odbyły. Wiadomo jednak, że odbyły się one w szkołach, które brały udział w konkursie, dotyczącym pomnika, organizowanym przez komitet w tym roku szkolnym. - Do konkursu zgłosiło się 420 uczestników, głównie spoza Poznania - mówi nam prof. Mikołajczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski