- Zawsze interesowałem się budownictwem, ale kiedy znalazłem fachową stronę skyscrapercity (Forum Polskich Wieżowców) z mnóstwem zdjęć z budów na całym świecie, to się zaczęło. Pomyślałem sobie, dlaczego nie mógłbym dokumentować tego, co się dzieje w Poznaniu? - mówi 26-latek.
CZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Remont Grunwaldzkiej od poniedziałku [MAPKA]
Tak będzie wyglądał poznań po remontach
Poznań: Węzeł Antoninek będzie gotowy w kwietniu [ZDJĘCIA]
Budowa trasy na Franowo: Byliśmy w tunelu! [ZDJĘCIA FILM]
I później już nie było czasu do stracenia. Każdą wolną chwilę poświęcał na pstrykanie fot. Najpierw powstającej w tamtym czasie biblioteki Politechniki Poznańskiej i Galerii Malta, a potem już każdej inwestycji. Zafascynował go stadion, na którym, dzięki zgodzie POSiR oraz wykonawcy, mógł się poruszać bez ograniczeń. Dzięki jego zdjęciom można prześledzić prawie dzień po dniu, jak rosła arena przy ulicy Bułgarskiej.
- Robiłem tam zdjęcia w dzień, nocy, o wschodzie i zachodzie słońca, o każdej porze roku, z ziemi, żurawia czy samolotu. Wykonałem ich około 71 tysięcy, z czego 16 tysięcy trafiło do internetu. Równie imponująca była liczba wejść na stronę, co mnie motywowało do dalszych wizyt - kontynuuje P. Wagner.
Stadion otworzył mu drogę na inne inwestycje. Firmy już wiedziały, kim jest, bo strona skyscrapercity jest popularna w branży budowlanej. Teraz ma przepustki praktycznie na każdą budowę w Poznaniu. Jedynie Wielkopolski Urząd Marszałkowski odmówił mu wejścia na plac, gdzie rośnie nowa siedziba urzędu. Firma wznosząca gmach go zna i nie widzi problemu, ale inwestor owszem. Ale i tak dokumentuje tę budowę. Z hotelu Polonez i zza płotu...
- A przecież mogli zażądać autoryzacji i mieliby pełną kontrolę nad dokumentacją - wskazuje. Do jego ulubionych inwestycji, oprócz stadionu i trasy na Franowo, należały też Termy Maltańskie. W aucie ma kask z internetowym nickiem "Carte" oraz strój na budowę. Bo przecież zawsze może się zdarzyć jakieś okienko podczas zajęć i możliwość wyskoczenia na zdjęcia.
- Najważniejsze jest zaufanie. Traktują mnie jak kogoś z pasją, który chce coś pokazać innym. Jestem miło przyjmowany na budowach, robotnicy pytają, co robię, gdzie te zdjęcia będą opublikowane. To jest autentyczne hobby. Nie mam z niego żadnych gratyfikacji finansowych, choć pasja pochłania mnóstwo czasu i pieniędzy. Na przykład przejście z aparatem całej powstającej trasy tramwajowej na Franowo trwa około czterech godzin. Jak dodamy do tego opracowanie 1000 zdjęć, ich dobór do galerii i jej utworzenie, to wyjdzie jakieś 8-9 godzin. - mówi P. Wagner, który robi też zdjęcia z samolotu. To znaczy nie sam, bo jako kandydat na przyszłego pilota samolotów pasażerskich i student kierunku silniki lotnicze, ma licencję na latanie małymi maszynami typy Cessna. I kiedy on wykonuje zdjęcia, za sterami samolotu siedzi jego kolega.
- Zimą to nic przyjemnego, kiedy przy prędkości 200 kilometrach na godzinę i 20-stopniowym mrozie trzeba otworzyć kabinę, bo inaczej nie zrobi się dobrych ujęć - mówi.
Piotr najpierw używał kompaktowej cyfrówki, teraz korzysta z cyfrowej lustrzanki. Pierwszy aparat nie dał już rady, setki tysięcy zdjęć w połączeniu z trudnymi warunkami na budowach zrobiło swoje.
Student PP ma kilka zasad. Fotografie nie mają nikomu szkodzić. Nie chodzi mu o artyzm, celem jest wyłącznie rzetelna dokumentacja budowy. Nikomu nie odmawia wykorzystywania swoich zdjęć. Na ich podstawie napisano kilka prac inżynierskich. Doskonale na nich widać, jakie stosuje się technologie oraz materiały. Na przykład podczas budowy Galerii MM najpierw zbudowano poziom 0, a dopiero potem, przez wielką dziurę wykonano 14-metrowy wykop, w którym zbudowano kilka poziomów parkingów. Chodziło o maksymalnie zabezpieczenie sąsiadujących budynków. W przeciwnym razie mogłoby dojść do katastrofy budowlanej.
P. Wagner dzieli swój czas pomiędzy pasję, dziewczynę i studia. Na nic więcej nie ma czasu. Nawet z imprez czasem musi się wcześniej urwać, bo jutro od rana do obfotografowania jest kolejny plac budowy.
- Nie wiem, co dalej. W tym roku kończę studia i czas rozpocząć jakąś pracę. A siedząc przy biurku raczej nie będę miał czasu, żeby biegać z aparatem po budowach. Poza tym będę zdawał egzamin na pilota samolotów pasażerskich. Gdyby się znalazł jakiś sponsor, mógłbym kontynuować swoją pasję - kończy.
Co robił w tę sobotę? Jak to co. Głupie pytanie. Pilotował samolot nad obwodnicą Bojanowa i Rawicza, robiąc kolejne zdjęcia.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
