Do zajścia doszło w czwartkowe, świąteczne popołudnie. Tego dnia w centrum było sporo municypalnych. Strażnicy między innymi sprawdzali czy samochody nie są zaparkowane w niedozwolonych miejscach. Municypalni z referatu Stare Miasto pod lupę wzięli między innymi okolice Starego Rynku, ale zamiast wręczać mandaty, zostawiali ostrzegawcze "żółte kartki" i upominali kierowców.
- Prośba strażniczki o przeparkowanie pojazdu, wywoła w jednym z kierowców złość. Rzucił kilka wulgarnych słów i odjechał swoim volkswagenem z piskiem opon - mówi Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej w Poznaniu.
Kilkanaście minut później strażnicy zobaczyli ten sam samochód zaparkowany w miejscu zabronionym przy ulicy Sierocej. Tym razem jednak do kierowcy podszedł strażnik i poprosił o dokument tożsamości.
- Strażnik usłyszał brzydkie słowo, a później kierowca ruszył pojazdem i celowo potrącił funkcjonariusza - opowiada Przemysław Piwecki. - Strażnik jest ranny w nogę.
W pościg za agresywnym kierowcą ruszyli policyjni wywiadowcy. Złapali podejrzanego na ulicy Hetmańskiej, w pobliżu ronda Starołęka. 30-letni mężczyzna został przewieziony do komisariatu Stare Miasto, natomiast poszkodowany strażnik trafił do szpitala. Nadal przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?