Kilka ton śmieci wylądowało w czwartkowy wieczór na ulicy Palacza. Jak się dowiedzieliśmy kierowca śmieciarki zauważył wydobywający się z wewnątrz pojazdu dym. By ratować pojazd zdecydował się wyrzucić zawartość na jezdnie. Na szczęście interwencja straży nie była potrzebna, bo masa odpadów zadusiła tlące się resztki. Na miejsce wezwano kolejny pojazd i po 40 minutach uprzątnięto jezdnie.
- Najprawdopodobniej ktoś wrzucił do domowego pojemnika gorący popiół z pieca - podejrzewa Kazimierz Wasiak z firmy Remondis. Podobny przypadek mieliśmy w ubiegłym roku na ulicy Grochowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?