Wielkopolska Eskadra Wolności ma trzy repliki myśliwców Fokker DVII uznanych za jedne z najlepszych samolotów Wielkiej Wojny, a tym samym – tworzącego się polskiego lotnictwa. Dwa z nich prezentowane są jeszcze Wielkopolanom – na sobotnich festynach na Placu Wolności i na Ławicy. Ale okazuje się, że historyczne repliki mogą jeszcze w tym roku powitać kolegę – też Fokkera, ale nowszego typu. Oto bowiem Niemcy wprowadzali w końcówce wojny jeszcze nowszego myśliwca zakładów Fokkera – górnopłata EV, po wzmocnieniu skrzydła nazwanego DVIII. Nie zdążył wiele powalczyć z Anglikami, Francuzami i Amerykanami, za to egzemplarze, które weszły na wyposażenie polskiego lotnictwa wykorzystano bojowo z sukcesami na froncie wschodnim. Był wśród nich samolot numer 193/18 zdobyty przez powstańców wielkopolskich w Poznaniu…
- Chcielibyśmy doprowadzić do zbudowania repliki myśliwca DVIII, jaki sto lat temu startował i lądował na polu poznańskiego lotniska na Ławicy – mówi Marek Ciebielski z Grupy Historycznej Stacja Lotnicza Ławica. - Byłby to samolot w pełnej skali 1:1, który – wyposażony w silnik – mógłby kołować w czasie pokazów, albo nawet wykonywać niewielkie skoki w czasie imitacji startu, oczywiście, jeśli konstrukcja modelu na to pozwoli.
Zobacz też: Fokkery trafią do Poznania, ale nie polecą nad miastem. Dlaczego?
Myśliwiec miałby należeć do Portu Lotniczego Ławica i tu mógłby być eksponowany w zabytkowych hangarach z 1919 roku, nieużywanych, a stojących przy płycie północnej. Niewątpliwie byłby dużą ciekawostką i niezłą reklamą poznańskiego portu lotniczego, tym bardziej, że inicjatorzy nie chcą go wyłącznie zamykać w hangarze.
- Bardzo chcielibyśmy wzmocnić pozycję Ławicy w świadomości nie tylko Wielkopolan, dlatego jeśli Port zgodziłby się, mogłyby tu odbywać się przynajmniej trzy efektowne pokazy rocznie: taki jak obecnie, na rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego, drugi – w dniu 3 maja, na rocznicę wielkiej defilady Wojsk Wielkopolskich, jaka sto lat temu miała miejsce właśnie na polach Ławicy, a także trzeci – w dniu 29 sierpnia, czyli w dniu święta 3 Pułku Lotniczego, stacjonującego przed Wojną na Ławicy – opowiada Marek Ciebielski. - Fokker DVIII powinien być gotowy właśnie na 29 sierpnia, i wówczas uroczyście zaprezentowany.
Zbudowanie repliki samolotu wstępnie wyceniane jest na około 50 tys. złotych, grupa jednak takich pieniędzy nie ma. Poszukuje sponsorów, m.in. w czasie rekonstrukcji historycznych. Maksymalnie dużo prac przy Fokkerze chciałaby też wykonać we własnym zakresie.
- Na razie nie mówimy „nie”, analizujemy pomysł, i patrzymy jak Grupa Historyczna podoła pierwszym wyzwaniom organizacyjnym związanym z obchodami rocznicy wybuchu Powstania na Ławicy – mówi Błażej Patryn z Portu Lotniczego Poznań - Ławica. - Pomysł z Fokkerem – zakładam, że z jak najbardziej wierną repliką tego myśliwca, nazywanego z uznaniem przez obawiających się go angielskich pilotów „brzytwą”, jest dobrą formą promocji polskiego lotnictwa i naszego lotniska, ale trzeba do niego podejść z głową. Szkoda, że nie pojawił się rok wcześniej – wówczas samolot byłby gotowy na okrągłą rocznicę Powstania. Tym niemniej – przyglądamy mu się i badamy nasze możliwości udziału w jego realizacji. Warto przecież wykorzystać obszary, do których dotąd nikt nie dotarł, warto poznać pasjonatów, którzy się nie cofną i warto wówczas rozmawiać z miastem. Kto przecież nauczy historii nasze dzieci, jeśli my sobie to odpuścimy?
Czytaj także: Poznań: Rocznica zdobycia Ławicy. Będzie piknik, fokker i strzały armatnie [PROGRAM]
Jak się okazuje, Fokker miałby być początkiem lotniczej kolekcji związanej z Poznaniem, a szczególnie z Ławicą. Grupa Historyczna chciałaby po nim budować replikę innego słynnego samolotu, zachowanego do dziś w jednym tylko egzemplarzu w muzeum w Krakowie – myśliwca PZL P11c, samolotu, który bronił polskiego nieba we wrześniu 1939 roku. Chciałaby też – pod patronatem Portu – współtworzyć muzeum lotnictwa polskiego i pozyskiwać do niego samoloty wycofywane przez wojsko, a skazane na złomowanie. Takie muzeum mogłoby być ulokowane w dwóch sąsiadujących miejscach – przy samym lotnisku, i przy starych koszarach Ławicy, w sąsiedztwie rozwijającego tam skrzydła Muzeum Broni Pancernej i przyszłej jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej. W tym drugim miejscu, mogłyby być eksponowane dokumenty, zdjęcia, elementy wyposażenia lotniczego i części samolotów.
- Gdyby powstał taki kompleks muzealny, co jest przecież możliwe, Poznań stałby się bardzo ważnym miejscem na muzealnej mapie Europy – zapewnia Marek Ciebielski. - Mając nadzieję, że na Ławicy uda nam się pokazać historię tego zasłużonego lotniska i w ogóle polskiego lotnictwa, już mamy pierwszy eksponat do przyszłego muzeum: oryginalny ryngraf okolicznościowy 3 Pułku Lotniczego, datowany na 29 sierpnia 1933 roku!
POLECAMY:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?