Kombatanci zarzucają mu poświadczenie nieprawdy i działanie przestępcze. Chodzi o stwierdzenie, że władze samorządowe nie przeprowadziły postępowania w sprawie decyzji o pozwoleniu na rozbiórkę pomnika. Kombatanci są innego zdania. Przekonują, że w momencie, gdy wiceprezydent udzielił im korespondencyjnej odpowiedzi, został już ogłoszony przetarg na rozbiórkę pomnika.
- Nie możemy zgodzić się na takie postępowanie władz miasta, dlatego powiadamiamy o wszystkim prokuraturę - mówi Mieczysław Palak, przewodniczący Obywatelskiego Ruchu Obrony Pomników i Pamiątek Tradycji Lewicowych "Walter".
Maciej Frankiewicz, zastępca prezydenta Poznania, nie chce komentować stanowiska kombatantów, bo nie zna jego szczegółów.
- Mogę powiedzieć tyle, że zawsze działałem zgodnie z prawem i nie mam sobie nic do zarzucenia - odpowiada zdecydowanie Maciej Frankiewicz i dodaje: - Nie jestem zaskoczony, że część kombatantów broni pomnika, ale osobiście uważam, że generał Świerczewski nie działał dla dobra Polski, akceptując choćby wyroki śmierci na żołnierzy Armii Krajowej.
Na rozbiórkę pomnika przeznaczono 300 tysięcy złotych. Do ogłoszonego przetargu zgłosiło się siedem firm. Na początku lipca po generale Świerczewskim na poznańskim Grunwaldzie nie będzie już śladu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?