Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Kradli mosiężne numery na Bajkowym. Wpadli w ręce policji

Agnieszka Smogulecka
Kryminalni z komisariatu Poznań Grunwald złapali złodziei metalowych cyfr. Jak mówią, dwaj mężczyźni wyspecjalizowali się w zabieraniu z budynków i słupów ogrodzeniowych oznaczeń z numerami domów. Z faktur, które znaleziono, wynika, że do punktów skupu złomu oddali metale kolorowe o wartości co najmniej 3 tys. złotych.

- A za kilogram mosiądzu, za który skupy płacą najlepiej, można uzyskać maksymalnie 11 złotych - zwracają uwagę policjanci.

Złodzieje metalu zrobią wszystko, by uzyskać pieniądze. Kilka lat temu ukradli komin z Dębca, latarnię uliczną. Z opustoszałych budynków wyciągają przewody i metalowe listwy, z domów w budowie dopiero co zamontowane metalowe sprzę-ty. W kwietniu policjanci z Grunwaldu ujęli szajkę, która przez kilka miesięcy z nagrobków na Junikowie kradła litery (do tej pory osoby opiekujące się grobami odbierają zabezpieczony wówczas łup). Wiosną także ktoś okradł Kwaterę Lotników Polskich na Cytadeli - złodziej, aby zdobyć kilka złotych w punkcie skupu złomu, rozbijał i odrywał tablice z inskrypcjami. Na początku czerwca dostrzeżono kradzież metalowych gwiazd z nagrobków żołnierzy radzieckich. Teraz grunwaldzcy policjanci złapali mężczyzn, którzy od pewnego czasu kradli metalowe oznaczenia numerów domów, głównie z posesji znajdujących się na osiedlu Bajkowym.

Mężczyźni podważali cyfry i wyciągali je ze słupów ogrodzeniowych. Funkcjonariusze, którym zgłaszano kradzieże, częściej zaczęli więc patrolować teren, skupy metali w dzielnicy, a także przeglądać akta osób, które były już notowane za podobne przestępstwa. Tymczasem złodzieje się rozzuchwalili. Z czasem, zaczęli działać także na innym terenie. Byli na tyle bezczelni, że ukradli nawet litery składające się na nazwę instytucji z budynku w pobliżu komisariatu. Ale co jakiś czas wracali na Bajkowe.

Wreszcie jeden z patroli przyłapał złodziei na gorącym uczynku.

Kryminalni z Grunwaldu:

- To dwaj poznaniacy. Mieli przy sobie cyfry z kilku posesji. W sumie jednak ukradli numery z niemal 50 posesji na osiedlu Bajkowym.

Policjanci ustalili także, w którym punkcie skupu złomu mężczyźni oddawali swój łup. Niestety, nie udało się ich odzyskać, bo… właściciel skupu prawie codziennie wywoził metale kolorowe do nabywców. Niewykluczone, że bał się, iż metal, za który zapłacił, zostanie mu odebrany przez policję. Tego jednak nie udało się na razie udowodnić. A z faktur, jakie wystawiono podejrzanym wynika, że jednorazowo oddawali nawet po kilkadziesiąt kilogramów metalu, głównie mosiądzu. Z dokumentów wynika, że dzięki temu zarobili co najmniej około 3 tys. złotych.

Większość czynów, jakie udowodniono mężczyznom, to wykroczenia. Tylko w przypadku kradzieży liter tworzących nazwę instytucji wartość strat przekroczyła 250 złotych, więc można było zarzucić podejrzanym jedno przestępstwo. To jednak zbyt mało, żeby podejrzani trafili za kratki, chociaż jeden z nich już wcześniej był notowany za kradzież metalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski