W sobotnie popołudnie można było m.in. zwiedzić kościół Bożego Ciała z przewodnikiem, posłuchać legendy o jego powstaniu.
- To niesamowite, mieszkam już w Poznaniu ponad 50 lat i do tej pory nie wiedziałam, że jest tak piękny kościół, jak ten. Nigdy tu nie byłam. Jestem kresowianką z pochodzenia, choć urodziłam się już tutaj - mówi Kazimierza Woźna. - Wilno znam jedynie z wycieczek i opowieści rodziców, dla których było to miasto rodzinne. Cały czas bardzo mnie ciągnie w tamte strony i do tych ludzi.
Kto przyszedł na Bigos nie mógł narzekać na nudę. Można było obejrzeć pokaz multimedialny nawiązujący do "Pieśni o ziemi naszej" Wincentego Pola ukazujący wędrówki po Kresach. Dla rozgrzewki po mszy świętej odprawianej w 602 rocznicę przybycia króla Władysława Jagiełły do Poznania na modły dziękczynne po Bitwie pod Grunwaldem, można było na kościelnym dziedzińcu skosztować gorącego bigosu, ogrzać się przy ognisku i powspominać, pośpiewać wraz z członkami grupy rekonstrukcyjnej i ułanami.
- Dla mnie najbardziej wzruszające było śpiewanie kresowych piosenek. Wiele z nich pamiętam w dzieciństwa - twierdzi Marian Mańkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?