Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Krystyna Łybacka wyborczą "jedynką" SLD

Łukasz Cieśla
Szymon Siewior
Krystyna Łybacka ma otwierać poznańską listę SLD w jesiennych wyborach do Sejmu. Uchwałę o takiej treści podjęli w sobotę poznańscy działacze partii podczas konwencji SLD. Działacze postanowili też, że na poznańskiej liście do Sejmu znajdą się wszyscy radni miejscy.

Choć Łybacka to wieloletnia posłanka lewicy, jej zapowiadany start z pierwszego miejsca to spore zaskoczenie. Bo ostatnie wydarzenia na to nie wskazywały. Mówiono bowiem, że może dostać co najwyżej "dwójkę" na liście, a poza tym jej relacje z poznańskimi władzami Sojuszu były chłodne.

Kiepskie relacje posłanki z młodymi władzami poznańskiego SLD, a zwłaszcza z ich szefem Tomaszem Lewandowskim, to nie nowość. Przypomnijmy, że cztery lata temu na liście do Sejmu dostała dopiero pozycję numer trzy. Nie przeszkodziło jej to jednak zdobyć jedynego mandatu dla SLD w Poznaniu. Liderem listy był wówczas Tomasz Lewandowski. Dlaczego teraz postawił na Łybacką?

Po sobotniej konwencji pojawiały się głosy, że Lewandowski zdecydował się na taki ruch, bo chciał rzekomo zasypać podziały w partii oraz uzyskać absolutorium za ostatnie lata jego rządów. Czy tak rzeczywiście było?

W tajnym głosowaniu nad absolutorium Lewandowski dostał około 90 procent poparcia. A za "jedynką" dla Łybackiej, tym razem w jawnym głosowaniu, byli wszyscy uczestnicy konwencji.
- Miło mi, że sprawy się tak potoczyły oraz cieszę się z deklarowanej jedności w partii - mówi Krystyna Łybacka.

- Zależało nam na wyznaczeniu lidera już teraz, żeby uniknąć sytuacji, gdy media będą roztrząsać kwestie personalne w SLD. Poza tym wynik Krystyny Łybackiej sprzed czterech lat był pewną nauczką. Pokazał, że cieszy się ona dużym poparciem - stwierdza Tomasz Lewandowski.

Ostateczną decyzję o "jedynce" w Poznaniu będzie jednak podejmował zarząd krajowy SLD. Decyzja wcale nie musi być formalnością, bo startu do Sejmu nie wyklucza Waldemar Witkowski. Jest szefem Unii Pracy, od lat koalicjantki wyborczej SLD.

Witkowski powiedział nam, że gdyby zdecydował się na start, interesować go będzie tylko "jedynka" w Poznaniu. Łybacka z kolei zapowiadała wcześniej, że gdyby lider Unii Pracy chciał być na czele listy, to ona może mu ustąpić jako liderowi ogólnopolskiej partii.

Nie wiadomo czy na liście SLD znajdzie się miejsce dla Jacka Bachalskiego, byłego kandydata tej partii na prezydenta Poznania. Bachalski ma kłopoty w swoim macierzystym Stronnictwie Demokratycznym. W SLD mówią jednak, że nie rozmawiali z nim o wyborach do Sejmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski