Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Kryształowe Gwiazdy dla policjantów, którzy z narażeniem własnego życia ratowali ludzi [ZDJĘCIA]

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Poznań: Kryształowe Gwiazdy dla policjantów, którzy z narażeniem własnego życia ratowali ludzi
Poznań: Kryształowe Gwiazdy dla policjantów, którzy z narażeniem własnego życia ratowali ludzi Waldemar Wylegalski
Ratowali samobójców, wyciągali ludzi z płonących domów, z nurtu Warty czy z zawalonej kamienicy na Dębcu. W poniedziałek ich postawa została nagrodzona. - 60 policjantów otrzymało Kryształową Gwiazdę ze wstęgą i Kryształową Gwiazdę – mówi Andrzej Szary, szef wielkopolskiego związku zawodowego policjantów. - Ta nagroda ma charakter honorowy, nie wiążę się z nią gratyfikacja finansowa.

Kryształowe Gwiazdy są wręczane policjantkom i policjantom od 15 lat. To wyróżnienie dla tych, którzy uratowali ludzkie życie, wykazując się szczególną odwagą i determinacją w niesieniu pomocy innym. - Taka postawa to nie brak strachu, ale umiejętność jego pokonania – wskazuje podinspektor Jarosław Szemerluk z wielkopolskiej policji.

Wśród wyróżnionych jest sierżant Mateusz Bożek z komisariatu w Okonku, powiat złotowski. Po raz pierwszy razem z kolegami uratowali osobę, która chciał popełnić samobójstwo.

- Udało się nam przywrócić jej funkcje życiowe, żyje do dziś – twierdzi Bożek. - Kolejna taka sytuacja miała miejsce, gdy zostaliśmy wezwani na interwencję domową. W jednym z mieszkań w bloku znajdował się mężczyzna, który po rozstaniu z żoną chciał wysadzić siebie i budynek, odkręcając butlę z gazem. Wyważyliśmy drzwi, weszliśmy do mieszkania i w tym momencie mężczyzna wyciągnął zapalniczkę. Było realne zagrożenie dla nas i mieszkańców. Siłą udało się nam odebrać zapalniczkę mężczyźnie i go obezwładnić.

Jeden ze znajomych starszej sierżant Aleksandry Smolarz z poznańskiej policji opowiada, że kilka lat temu uratowała ona kierowcę ciężarówki na autostradzie. Dostał on wylewu, na szczęście zatrzymał pojazd, a gdy podeszli do niego policjanci to prawie wyleciał z kabiny. Policjantka wezwała pogotowie i udzieliła kierowcy pierwszej pomocy.

Policjanci bohaterską postawą wykazują się nie tylko na służbie. W styczniu tego roku jeden z nich, będąc na urlopie, zobaczył na dnie hotelowego basenu nieruchome ciało dziecka. Razem z ratownikiem wyciągnął je z wody i rozpoczął jego reanimację. Gdy na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, maluch był już przytomny.

Z kolei sierżant Smolarz uratowała dziecko, które zakleszczyło się pomiędzy szczeblami bramki i dusiło się. Do zdarzenia doszło w galerii Pestka. – Tam jest plac zabaw dla dzieci. Pojechałam z synem na urodziny jego kolegi – wspomina Smolarz. – Siedziałam i rozmawiałam z rodzicami, podczas gdy nasze dzieci bawiły się na placu. W pewnym momencie przybiegł syn i mówi, że jedno z dzieci potrzebuje pomocy.

Pani Aleksandra była wtedy w siódmym miesiącu ciąży. Poszła zobaczyć co się dzieje. –Dziecko miało głowę między szczebelkami, wisiało na nich, z ust płynęła mu ślina, dusiło się. Matka kurczowo trzymała je za nogi – opowiada Smolarz. - Poodrywałam zabezpieczenia, udrożniłam drogi oddechowe dziecka. Zaczęło oddychać. Musiałam uspokoić dziecko, a przede wszystkim jego mamę. Powiedziałam opiekunkom, jakie służby mają wezwać.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski