Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Krytyczny stan czternastolatki. Czym zatruła się dziewczyna?

Marta Żbikowska
Producenci dopalaczy często zmieniają ich skład
Producenci dopalaczy często zmieniają ich skład Tomasz Hołod
Kolejne zatrzymania w sprawie czternastolatki, która w środę trafiła do szpitala po zażyciu nieznanej substancji psychoaktywnej. Policja czeka też na wyniki szczegółowych badań ,które mogą ustalić, czym zatruła się dziewczyna.

Nadal krytyczny jest stan czternastolatki, która trafiła do szpitala po zażyciu substancji psychoaktywnej. - Pacjentka jest w śpiączce, przebywa na oddziale intensywnej terapii, przy życiu utrzymuje ją aparatura - mówi Urszula Łaszyńska, rzeczniczka Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu.

W sprawie zatrucia nastolatki śledztwo prowadzą policjanci z komisariatu na Nowym Mieście w Poznaniu. Zatrzymano siedem osób. Wśród nich są dwie 16-letnie koleżanki poszkodowanej dziewczyny oraz ich 17-letni kolega. Pozostałe osoby to mężczyźni zamieszani w sprawę udostępnienia narkotyku czternastolatce.

Kolejny wątek w tej sprawie to odmowa karetki przez dyspozytora, który dopiero za drugim wysłał do czternastolatki pomoc. - Przesłuchamy rozmowy i będziemy wyjaśniać sprawę - zapewnia Jakub Czarski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu.

Dotychczasowe badania toksykologiczne nie wykazały jednoznacznie, czym zatruła się dziewczyna. - Z zeznań poszczególnych osób wynika, że była to marihuana. Badania krwi potwierdziły obecność substancji THC charakterystycznej dla marihuany. Niewykluczone też, że zażyła haszysz. Czekamy na wyniki kolejnych badań - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Lekarze nie mają jednak wątpliwości, że sama marihuana nie doprowadziłaby nastolatki do takiego stanu. W momencie przyjęcia do szpitala objawy pacjentki były typowe dla zażycia dopalaczy: dziewczyna zachowywała się agresywnie, nie panowała nad swoim ciałem, nie kontrolowała czynności fizjologicznych.

- Dopalacze mają to do siebie, że trudno je wykryć, producenci zmieniają bowiem ich skład, aby to utrudnić - tłumaczy Eryk Matuszkiewicz, toksykolog.

"Trutka na szczury, proszki do prania, zmaglowane szkło". Z tego produkowano narkotyki w pomorskiej fabryce "dopalaczy":

źródło: TVN24/x-news.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski