Poznań: Kto dyrektorem w Teatrze Nowym?

Marszałek Marek Woźniak zdecydował się na drogę konkursową, ponieważ takie sugestie wyraził minister kultury i związki zawodowe działające w teatrze. Nie dziwię się. Po doświadczeniach Hanny Gronkiewicz-Waltz z wyborem dyrektora Teatru Powszechnego w Warszawie, nie ma odwrotu od konkursów. Tam tryb wyłaniania dyrektora ostro skrytykowali młodzi twórcy. Poza tym w Senacie leży nowelizacja ustawy o działalności instytucji kultury, która zakłada wyłanianie dyrektorów w instytucjach artystycznych drogą konkursów na określony czas.

Czytaj także:
Poznań: Teatr Nowy przed dymisją dyrektora
Poznań: Rodzinne związki w Teatrze Nowym

Z warunków konkursu na dyrektora Teatru Nowego w Poznaniu nie wynika, czy marszałek szuka menedżera czy artysty, który poprowadzi teatr. Ma mieć wyższe wykształcenie, pięcioletnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym lub w prowadzeniu własnej działalności związanej z kulturalną, znać jeden język obcy, znać się na teatrze i prawie oraz posiadać umiejętności kierowania zespołem ludzkim. Musi przedstawić koncepcję programowo - organizacyjną teatru.

Brak wyraźnej sugestii, kim ma być przyszły szef Nowego: artystą czy menedżerem, będzie miał swoje konsekwencje. Do konkursu będą się zgłaszać wszyscy, którzy poczują "buławę w tornistrze".

Osobiście nie przepadam za konkursami w instytucjach artystycznych. Obawiam się, że wielu artystów nie zechce stanąć w szranki konkursowe, podobnie zresztą nielicznymi teatralni menedżerowie, którzy są już zajęci lub "podkupowani" (przykład przejścia Romana Osadnika z Teatru Polonia do Teatru Studio w Warszawie). Teatr Nowy w Poznaniu ze swoją tradycją i legendą zasługuje na dobrego szefa, którego wizja - inna od dotychczasowych - da satysfakcję pracującym w nim artystom, publiczności a na samym końcu władzy samorządowej, która jest dla teatru organem założycielskim.

Kandydaci mają czas na złożenia dokumentów do 17 sierpnia. Następnie komisja konkursowa będzie miała 30 dni na rozstrzygnięcie konkursu, co oznacza, że dyrektora Teatru Nowego powinniśmy poznać w połowie września. Nowy szef wejdzie z marszu w "cudze buty" i pierwszy sezon przeznaczy na rozpoznanie pola walki, że użyję terminu wojskowego a nie na pracę programową.