Poznań: Lokatorzy baraków nielegalnie podłączali prąd i gaz

Kontrolowaliśmy przede wszystkim baraki o konstrukcji drewnianej, czyli te, które położone są przy ulicy Grunwaldzkiej oraz przy Bukowskiej, a także baraki przy Dojeździe i Podolańskiej - informuje Magdalena Gościńska , rzecznik prasowy. Okazało się, że lokatorzy łamią bądź omijają prawo i zasady bezpieczeństwa.

W budynkach przy ulicy Grunwaldzkiej znajdują się zarówno lokale użytkowe, jak i mieszkania, w pozostałych dominują lokale mieszkalne.

W najgorszym stanie technicznym jest barak przy ulicy Podolańskiej. - Sukcesywnie wyprowadzamy stąd mieszkańców - mówi M. Gościńska. W czasie kontroli nie stwierdzono tu zagrożenia pożarowego. Charakterystyczne dla wszystkich budynków było to, że lokatorzy bezmyślnie pozastawiali część ciągów komunikacyjnych. Na korytarzach pełno jest sza, szafek i innego rodzaju mebli. Mogą one skutecznie utrudnić ucieczkę z budynku w razie pożaru. Mogą też być miejscem, gdzie ogień może zostać zaprószony.

- Zarządcy natychmiast zwrócili się do najemców o usunięcie tych mebli - zaznacza M. Gościńska.
W dwóch przypadkach lokatorzy zamontowali sobie kraty w korytarzach. Zapewne po to, by skutecznie oddzielić się od innych. Musieli je zdemontować.

To, co bardzo zdziwiło kontrolerów, to korzystanie z butli gazowych mimo że lokale mieszkalne podłączone są do instalacji gazowej. Oni również dostali polecenie, aby natychmiast je odłączyć i usunąć z terenu budynku. W przypadku budynków przy ulicy Dojazd kontrola wykazała także nielegalne podłączenia do instalacji elektrycznej. I choć także tutaj wiele korytarzy było pozastawianych gratami to jednak większość mieszkań ma osobne wyjścia na zewnątrz.

W przypadku lokali użytkowych główne zastrzeżenia dotyczyły braku stanowisk p.poż. oraz braku regulaminu porządku.

Kontrolerzy sprawdzili także sprawność hydrantów i ich odległości od budynków.