Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Łosie, borsuki, bobry i dziki mieszkają w miescie

Maciej Roik
Spacerując nad Rusałką można spotkać sarny.
Spacerując nad Rusałką można spotkać sarny.
Dziki zapuszczają się na osiedla, w okolicy domów regularnie kręcą się lisy, a siedząc w parku przed Operą można zobaczyć goniące się wiewiórki. To nie wszystko. Poznań, i jego najbliższe okolice, to tereny bardzo obfite... w zwierzynę. Tę popularną, jak sarny, dziki czy kuny, ale też w gatunki, których spotkanie w mieście i pod nim wydaje się być czymś niezwykłym.

Czytaj także:
Coraz więcej zwierząt atakuje Wielkopolan
Sarna nie przeżyła, bo w Poznaniu nie ma lecznicy

- Kilka tygodni temu poznańscy myśliwi widzieli łosia, który na jakiś czas zatrzymał się w Spławiu - mówi Czesław Kwiatek, łowczy koła łowieckiego "Ratusz". - To się zdarza częściej. W Poznaniu pojawia się jednak znacznie więcej gatunków ciekawej zwierzyny.

Na niewielkich rzeczkach swoje zapory budują bobry, które w części podpoznańskich gmin są już prawdziwą plagą. W miejskich lasach można spotkać borsuki, a także coraz popularniejsze jenoty. Te ostatnie przywędrowały do Polski ze wschodu i doskonale się u nas zaaklimatyzowały. Prawdziwą zmorą niektórych mieszkańców są z kolei wydry. Ten chroniony gatunek żywi się głównie rybami i stał się prawdziwym utrapieniem dla właścicieli stawów hodowlanych.

Szkodników jest jednak znacznie więcej.

- W lasach bardzo szybko rozprzestrzenia się populacja niemile widzianej norki amerykańskiej, która jest groźna szczególnie dla kaczek - mówi Czesław Kwiatek. - Jest to tym bardziej niekorzystne, że na poznańskich stawach pojawia się coraz więcej nowych gatunków wodnego ptactwa - dodaje.

Najbliższe okolice stolicy Wielkopolski stały się także prawdziwym "eldorado" dla danieli. Ten dość rzadki do niedawna gatunek występuje w ogromnych ilościach w gminie Pobiedziska. A jadąc drogą w okolicy Karłowic, na polach można zobaczyć gigantyczne stada pasących się zwierząt.

- To są setki osobników, które przechodzą z jednej strony drogi na drugą, za nic mając jadące samochody. Wygląda to naprawdę zjawiskowo - opowiada Piotr Nowaczyk, mieszkaniec gminy Pobiedziska.

Gdzie konkretnie mieszkają daniele? W Puszczy Zielonce, w której można spotkać także wiele innych gatunków rzadkiej zwierzyny.

- Puszcza jest bardzo ważnym punktem na szlaku migracji wilków oraz łosi - mówi profesor Andrzej Bereszyński z Uniwersytetu Przyrodniczego. - Kilkanaście lat temu dotarły do mnie informacje, że w okolicy Dzwonowa (gm. Skoki) kłusownicy zastrzelili dwa wilki - dodaje.

Drapieżniki nie zapuszczają się jednak w okolice miasta. Podobnie jest z będącymi pod ścisłą ochroną bielikami, które swoje gniazda mają także w Puszczy Zielonce. Gdzie? Przyrodnicy nie zdradzają - nie chcą, by ciekawscy przeszkadzali ptakom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski