Tym razem łupem wandala padło tylne siedzenie w jednym z poznańskich autobusów. Chuligan postanowił odkręcić śruby, dzięki którym siedzisko przymocowywane jest do reszty fotela. Przekonała się o tym młoda kobieta.
- Autobus nagle zahamował. Siedząca młoda pasażerka ześlizgnęła się wraz z siedziskiem i wylądowała na stopniach pojazdu - opowiada nasz Czytelnik, który był świadkiem zdarzenia. - Na szczęście nic się jej nie stało.
Zdaniem Czytelnika fotele nie są w żaden sposób zabezpieczone przed podobnymi wybrykami. Co więcej, odkręcenie śrub nie zajmuje więcej niż 5-10 sekund i wystarczy do tego zwykły scyzoryk.
- MPK może użyć specjalnych wkrętów, które uniemożliwią dalszą dewastację. By go odkręcić, potrzebny jest specjalny klucz, którego wandale nie posiadają, gdyż jest kosztowny - podpowiada nasz Czytelnik.
Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK zapewnia, że specjaliści spółki rozważą taką możliwość. Jednak fotele są montowane właśnie w taki sposób nie bez powodu.
- Ich demontaż powinien być łatwy, żeby bez problemu można było posprzątać pod siedziskami - mówi Gajdzińska.
Na zdjęciu przysłanym nam przez Czytelnika wyraźnie widać jednak, że pod fotelami czysto nie jest. Oprócz monet, guzików, pestek owoców widać także... patyczek po lodzie.
- To dowodzi, że firma sprzątająca nie wywiązuje się dobrze ze swoich obowiązków - twierdzi Gajdzińska. - Takie miejsca powinny być sprzątane przynajmniej raz w miesiącu. Wyciągniemy konsekwencje - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?