Poznań ma mniej pieniędzy na walkę ze śniegiem

Czytaj także:
Poznań: Zimą będzie mniej soli na ulicach
Poznań: Cięcia wydatków na MPK odroczone!

Budżetowe oszczędności miasta zapowiadane przez prezydenta Ryszarda Grobelnego poznaniacy odczują już zimą. Zarząd Dróg Miejskich przedstawił w środę podczas komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego informację na temat zimowego utrzymania ulic.

Jeśli podczas ubiegłorocznej zimy kierowcy odczuwali dyskomfort jeżdżąc po ośnieżonych i oblodzonych jezdniach, to już wkrótce będą ten okres wspominać z łezką w oku. ZDM ma na walkę ze śniegiem i lodem 21 milionów złotych, czyli ponad 11 milionów mniej niż w poprzednim sezonie, kiedy to na prace pługów śnieżnych wydano 31,1 mln złotych.

Pieniędzy jest mniej, więc na ulicach będzie mniej sprzętu. Zamiast 61 ciężkich pojazdów przeznaczonych do walki z skutkami zimy, zakontraktowano obecnie tylko 48. Zmniejszona zostanie liczba kilometrów ulic zaliczanych do układu strategicznego i odśnieżanych w pierwszej kolejności. Ci, którzy mieszkają przy drogach lokalnych czy osiedlowych mogą zimą w ogóle nie zobaczyć śnieżnego pługu. Zrekompensować ma to większa liczba wyjazdów interwencyjnych, czyli zgłaszanych przez miejskich strażników i policjantów.

- Będzie więcej pługowania niż sypania solą - zapowiedziała Katarzyna Bolimowska, zastępca dyrektora zarząd Dróg Miejskich. Ta deklaracja zapewne ucieszy ekologów, ale nie kierowców. Choć sól rzeczywiście wpływa negatywnie na przydrożną zieleń, to jednak do tej pory nie wymyślono lepszej metody na likwidację ulicznych lodowisk. Sypanie piaskiem może jest i tańsze, ale nie ułatwi jazdy kierowcom.

Kolejne kroki oszczędnościowe ZDM, to mniejsza częstotliwość opróżniania koszy ulicznych zimą oraz mniej chodników objętych odśnieżaniem.

O wyższości piasku nad solą miały świadczyć prezentowane zdjęcia zniszczonych przydrożnych krzewów i drzew, szkoda, że nie pokazano jednocześnie wraków samochodów rozbitych w zimowych wypadkach.

- Musimy uczulić kierowców by zimą jeździli ostrożnie i zakładali zimowe opony a najlepiej by zimowe opony były obowiązkowe - przekonywała K. Bolimowska, wskazując że na przykład w Niemczech, Czechach, czy na Litwie kierowcy mają taki obowiązek.

Niestety, polskie przepisy takiego rozwiązania nie przewidują, pozostawiając wybór opon rozsądkowi kierowcy.

O czarnych nawierzchniach możemy zapomnieć, ale mogło być jeszcze gorzej. ZDM rozważa wprowadzenie w naszym mieście tak zwanych "białych stref", czyli rejonów miasta gdzie nie będzie ingerencji ani pługów ani piaskarek. Na szczęście ten pomysł został przesunięty na lata 2012/2013.