Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mała Ola prosi o dar krwi - terapia dziewczynki potrwa 100 dni!

Marta Żbikowska
Mimo poważnej choroby, ośmioletniej Oli nie brakuje optymizmu i uśmiechu
Mimo poważnej choroby, ośmioletniej Oli nie brakuje optymizmu i uśmiechu archiwum rodzinne
Ola Ziętarska ma osiem lat. Choruje na rzadkie schorzenie - aplazję szpiku. Dziewczynka leży na oddziale hematologii w Szpitalu Klinicznym im. Jonschera w Poznaniu.

PRZECZYTAJ: LEKARZE WALCZYLI I WYGRALI WALKĘ O ŻYCIE MAŁEGO FRANKA

- To rzadka choroba, takie przypadki trafiają do nas 2-3 razy w roku - mówi profesor Jacek Wachowiak, szef Kliniki Onkologii, Hematologii i Transplantoglogii Pediatrycznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Obecnie leczymy tę dziewczynkę zachowawczo, zgodnie z wytycznymi i standardami postępowania w takich przypadkach.

Być możekonieczny będzie przeszczep szpiku

Oznacza to, że pacjentka będzie wymagać nawet kilku przetoczeń krwi w tygodniu. Dlatego rodzina Oli Ziętarskiej z Wąsowa apeluje o wsparcie.

- Do niedawna Ola była okazem zdrowia, objawy choroby pojawiły się pod koniec lutego, na początku córka skarżyła się na dyskomfort przy przełykaniu - mówi Monika Ziętarska, mama Oli. - Potem zaniepokoiły mnie dwie niewielkie wybroczyny krwi na jej szyjce i kilka siniaków. Na szczęście nasza lekarka rodzinna nie zlekceważyła tego. Zleciła badania. Diagnoza była szokująca: anemia aplastyczna.

Każdy, kto chciałby pomóc dziewczynce, może oddać krew w najbliższym centrum krwiodawstwa. W Poznaniu ochotnicy mogą zgłaszać się do punktu przy ul. Marcelińskiej 44 od poniedziałku do piątku w godzinach od 7 do 15 i w soboty od 7 do 12.

Oddając krew, można zaznaczyć, że chce się pomóc konkretnej osobie.

- Chciałbym zaznaczyć, że pacjentka ma zapewnione leczenie za darmo w naszej klinice - mówi prof. Wachowiak. - Jest to bardzo droga i długotrwała terapia, ale pacjenci za nią nie płacą. Krew natomiast jest niezbędna do leczenia wszystkich naszych małych pacjentów. Zawsze mamy ogromne zapotrzebowanie, bo wszyscy nasi pacjenci wymagają podawania preparatów krwiopochodnych, czy to w trakcie leczenia, czy po chemio- i radioterapii.

Terapia ośmioletniej Oli potrwa jeszcze sto dni. Po tym czasie okaże się, czy jej szpik podjął pracę. Może okazać się, że dziewczynka wymaga przeszczepu szpiku.

- Na wszelki wypadek znaleźliśmy już dawcę, ale warto przypomnieć, że w naszej klinice wiele maluchów wymaga przeszczepu szpiku, każdy zgłaszający się dawca zwiększa ich szanse na życie - mówi prof. Wachowiak.

Potrzebna jest każda ilość krwi, a Ola ma grupę ARh-.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski