Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mariola P. miała oszukać inwestorów na 1,5 mln zł. Po 4 latach przerwy proces został wznowiony. Rozprawę od razu... odroczono

Redakcja
Proces Marioli P. rozpoczął się w 2012 roku. Od 2013 do 2018 roku sprawa była zawieszona
Proces Marioli P. rozpoczął się w 2012 roku. Od 2013 do 2018 roku sprawa była zawieszona Paweł Relikowski
Przez prawie pięć lat proces Marioli P., działaczki lokatorskiej oskarżonej o oszustwa finansowe, był zawieszony z powodu jej złego stanu zdrowia. Kiedy w końcu w ubiegłym tygodniu proces miał zostać wznowiony, ostatecznie rozprawa została odroczona z powodu... choroby Marioli P.

Straty na ponad 1,5 mln zł, 19 pokrzywdzonych i prawie dwa lata oszustw – tak można najkrócej podsumować działalność, której miała dopuścić się była działaczka lokatorska Mariola P., oskarżona o doprowadzenie prawie 20 osób do niekorzystnego rozporządzenia ich majątkiem poprzez wprowadzanie ich w błąd.

Czytaj też: Poznań: Świadkowie zeznawali przeciwko Marioli P.

W 2012 roku prokuratura sporządziła akt oskarżenia, w którym postawiła Marioli P. 19 zarzutów. Od września 2009 roku do sierpnia 2011 roku kobieta miała dokonać kilkunastu oszustw na łączną kwotę ponad 1,5 mln zł. Sposób jej działania za każdym razem był taki sam. Mariola P. przedstawiała się jako działaczka Stowarzyszenia Pomocy Eksmisyjnej. Oficjalnie miała pomagać osobom, które mają być eksmitowane lub mają nieopłacony czynsz za lokale wynajmowane od ZKZL czy PKP.

Kobieta poszukiwała potencjalnych inwestorów, którzy mieliby spłacić długi mieszkańców, pomóc im w przeprowadzce do innego lokalu, a następnie mogliby wykupić od ZKZL czy PKP lokal po dawnych mieszkańcach. Potencjalnym inwestorom miała mówić, że posiada pełnomocnictwo ZKZL do prowadzenia rozmów o sprzedaży lokali.

W końcu dochodziła do porozumieniami z inwestorami, którzy wpłacali jej zaliczkę na rzecz spłaty zadłużenia lub wykupu lokalu. Pieniądze, chociaż miały być przekazane na rzecz ZKZL lub PKP, w ogóle się tam nie pojawiły. Zamiast tego pozostawały na koncie Marioli P.

– Mariola P., podając się za pracownika Stowarzyszenia Pomocy Eksmisyjnej doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem szereg osób w ten sposób, że zawierała porozumienia, na mocy których była zobowiązana do pozyskania inwestorów gotowych spłacić zadłużone lokale. Następnie, po ich pozyskaniu i pobraniu znacznych kwot pieniędzy, nie doprowadzała do sprzedaży tych lokali, do czego zobowiązała się w aktach notarialnych sporządzanych tytułem wstępnej umowy sprzedaży – pisała w akcie oskarżenia przeciwko Marioli P. prokurator Magdalena Marciniak-Wysocka.

I dodawała: – W wyniku tego inwestorzy, którzy byli gotowi pokryć koszty zadłużenia lokali, nie otrzymywali aktów własności tych lokali, gdyż Mariola P. nie spłaciła zadłużeń, do czego również się zobowiązywała.
Proces przeciwko Marioli P. rozpoczął się w 2012 roku. Już na samym początku Mariola P. złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Kobieta przyznała się wtedy do wszystkich zarzutów i zaproponowała karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu, grzywnę 5 tys. zł i obowiązek naprawienia szkody. Chociaż nie sprzeciwił się temu prokurator, zgody na takie rozwiązanie nie wyrazili sami pokrzywdzeni, co oznaczało, że musiał rozpocząć się normalny proces.

W związku z tym zmieniło się też stanowisko samej Marioli P. Chociaż wcześniej przyznała się do wszystkich zarzutów, w grudniu 2012 roku oświadczyła, że nie przyznaje się do żadnego z nich i nie chce składać wyjaśnień.

Podczas następnych rozpraw byli przesłuchiwani kolejni świadkowie i pokrzywdzeni. Jednak w połowie 2013 roku proces praktycznie utknął w miejscu. Wtedy to obrońca Marioli P. przedstawił zaświadczenie lekarskie, z którego wynikało, że kobieta nie jest zdolna do udziału w rozprawie. Z kolei w październiku 2013 roku sąd po raz pierwszy nakazał biegłym lekarzom sporządzić opinię na temat stanu zdrowia oskarżonej.

– Po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną sąd miał wątpliwości co do stadu zdrowia psychicznego oskarżonej oraz jej możliwości uczestniczenia w toczącym się postępowaniu – uzasadniała swoją decyzję sędzia Marzena Lehwark.
Jeszcze w listopadzie 2013 roku biegli wydali opinię, w której stwierdzili, że Mariola P. ma depresję i nie może uczestniczyć w procesie. Kolejna opinia została wydana w kwietniu 2014 roku. Biegli ponownie stwierdzili, że kobieta ma depresję i nie jest w stanie uczestniczyć w rozprawie. Z tego powodu, zaledwie miesiąc później, sąd zawiesił sprawę.

– Te okoliczności stanowią długotrwałą przeszkodę uniemożliwiającą prowadzenie postępowania i tym samym sąd podjął decyzję o jego zawieszeniu – uzasadniała sędzia Marzena Lehwark.

Chociaż co pół roku sędzia zlecała przeprowadzenie kolejnych opinii sądowo-psychiatrycznych, każda z nich stwierdzała, że Mariola P. nadal ma depresję i nie może uczestniczyć w procesie. Sprawa tkwiła w zawieszeniu. Przełom nastąpił dopiero w lutym tego roku. Wtedy to biegli stwierdzili, że chociaż Mariola P. nadal ma zaburzenia depresyjne, to jest stan uległ poprawie i jest zdolna do uczestniczenia w rozprawach.

Z tego powodu sąd wyznaczył termin rozprawy na 16 lipca. I chociaż do rozprawy doszło, szybko musiała zostać odroczona, bo sama Mariola P. nie mogła pojawić się w sądzie z powodów... zdrowotnych. Jej obrońca przedstawił w sądzie odpowiednie zaświadczenie lekarskie. Termin następnej rozprawy został wyznaczony dopiero na koniec września.

Zobacz także:

W ostatnich latach w Wielkopolsce nie brakowało spraw kryminalnych, o których dużo się mówiło.Mieszkańcy Wielkopolski byli poruszeni zaginięciem Ewy Tylman, zdruzgotani po wybuchu kamienicy na Dębcu czy zszokowani po tragicznych wypadkach spowodowanych przez młodych kierowców, w których ginęli ludzie. Nie obyło się też bez brutalnych zabójstw, długoletnich procesów oraz wyroków skazujących prawników czy komorników. Sprawdź, czy pamiętasz najgłośniejsze sprawy kryminalne z ostatnich lat.Przejdź dalej --->

Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski