Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Marsz Równości zablokują pseudokibice?

Mateusz Pilarczyk, współpraca: SAGA, DAG
Czy uczestnicy Marszu Równości mogą czuć się w tym roku bezpiecznie?
Czy uczestnicy Marszu Równości mogą czuć się w tym roku bezpiecznie? Fot. Archiwum
Według funkcjonariuszy, ONR, czyli organizator sobotniej pikiety w "obronie tradycyjnych wartości rodzinnych" zaprasza do udziału w niej osoby, które mogą być wrogo nastawione wobec odbywającego się w pobliżu Marszu Równości.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

ONR: W ostateczności rozwiążemy pikietę

Organizator Marszu Równości: W Polsce mamy problem z tolerancją

Marsz Równości: Pseudokibice planują burdy - ostrzega policja

Marsz Równości w Poznaniu. Czy dojdzie do zadymy?

Poznań: Zobacz jak wyglądały pierwsze "Marsze"

W sobotę o 13.30 ulicami Poznania ma przejść, jak co roku, Marsz Równości. Wyruszy z placu Adama Mickiewicza. Również jak co roku, będzie mu towarzyszyła organizowana przez narodowców kontrmanifestacja. Jej uczestnicy zaczną swoją stacjonarną demonstrację o godz. 13, przy ulicy Wieniawskiego, czyli zaledwie kilkadziesiąt metrów od formującego się Marszu Równości. Bufor między dwoma niechętnymi sobie środowiskami ma tworzyć kordon policji.

- Mamy potwierdzone informacje, że w zgromadzenie Obozu Narodowo-Radykalnego ma wmieszać się spora grupa pseudokibiców, którzy planują wstrzymać Marsz Równości i doprowadzić do zamieszek - informuje podinsp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

ONR potwierdza, że na pikietę zaprasza kibiców, ale twierdzi, że tylko tych prawdziwych, a nie zadymiarzy.

Jednak komendant wojewódzki policji, Krzysztof Jarosz uznał, że powinien o tym dowiedzieć się prezydent Poznania. Policja przekazała więc na ręce prezydenta Ryszarda Grobelnego informację, wraz z wnioskiem o wydanie zakazu przeprowadzenia sobotniej pikiety narodowców. Z jakim skutkiem?

Ustawa regulująca zgromadzenia publiczne pozwala odwołać protest na 24 godziny przed jego rozpoczęciem. Jednak na rozpatrzenie takiego wniosku potrzeba czasu.

Czytaj też: Policja za szybko sięgnęła po pałki. Relacja uczestnika piątkowych wydarzeń w stolicy

- W tym przypadku było to niemożliwe - wyjaśnia Katarzyna Wilk, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Poznaniu. - Pismo otrzymaliśmy o godz. 12.50. Wprawdzie pikieta rozpoczyna się o godz. 13, ale rozpatrzenie takiego wniosku nie jest możliwe w ciągu 10 minut - dodaje Katarzyna Wilk.

Demonstranci będą jednak cały czas pod czujnym okiem urzędników. Gdy uczestnicy zaczną łamać prawo, to zostanie podjęta decyzja o rozwiązaniu zgromadzeń. Policjanci zapowiadają też, że będą legitymować wszystkie osoby, które na pikietę lub marsz przyjdą z zasłoniętymi twarzami.

Także w piątek okazało się, że organizatorzy Marszu Równości nie mieli zgody Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu na wykorzystania logo uczelni w plakatach i grafikach promujących marsz.

- Kontaktowaliśmy się z organizatorem Gender Studies na UAM. Nie ściągnęliśmy logo ze strony internetowej, ale dostaliśmy je od pracownika uczelni - tłumaczy Katarzyna Gajewska ze Stowarzyszenie Dni Równości i Tolerancji, które organizuje marsz.

- Nie wiedzieliśmy, że nie ma on zgody swoich przełożonych - dodaje Gajewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski