Poznań: Miasto przejmie zaniedbane prywatne kamienice?

Sprawa katastrofy budowlanej i związanej z nią rozbiórki pięknej kamienicy przy ulicach Ogrodowej i Krysiewicza, a także sypiącego się budynku przy ul. Niegolewskich i Matejki (tzw. Zielonej Perły), mogą doprowadzić do tego, że samorządy będą przejmować zaniedbane prywatne kamienice - przynajmniej te cenne architektonicznie.

Czytaj także:
Poznań: Sypie się kamienica na rogu Wrocławskiej, Szkolnej i Koziej
Poznań: Rozpoczęła się rozbiórka kamienicy przy ul. Krysiewicza
Poznań: Wyburzą kamienicę "żelazko"! Kto winny? [FILM]

Taki projekt rozwiązania problemu - nie tylko Poznania, ale i wielu innych miast - przesłał do Ministerstwa Infrastruktury Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Poznaniu.

- Bywa, że właściciel budynku cennego dla dziedzictwa narodowego, świadomie doprowadza go do kompletnego zniszczenia. Na podstawie naszych doświadczeń opracowaliśmy projekt zakładający objęcie tymi samymi przepisami, co obiekty zabytkowe, także tych domów, które znajdują się w strefie konserwatorskiej - tłumaczy Paweł Łukaszewski. - Gdy stan techniczny budynku zagrażałby bezpieczeństwu mieszkańców, czy przechodniów, samorząd mógłby przejąć budynek na pewien czas, i go zabezpieczyć czy wyremontować - dodaje.

Pieniądze gmina miałaby odzyskiwać z podatków właściciela. Czy ten pomysł jest realny?

- Potrzebne jest wspólne działanie właściciela, miasta i państwa, na przykład w formie partnerstwa publiczno-prywatnego, by nie stracić tych perełek, które nam jeszcze zostały - podkreśla inspektor Łukaszewski.

Prywatni właściciele, którzy zaniedbują kamienice, przeważnie tłumaczą się brakiem pieniędzy. I dodaje, że winni są lokatorzy, którzy nie płacą czynszów.

Do remontów nie zmobilizowała ich nawet uchwała Rady Miasta z 2010 roku. Dzięki niej ten, kto wyremontuje fasadę budynku, może liczyć na sięgające 10 lat ulgi w podatku od nieruchomości. Tylko, że podatek taki to 4-5 tys. zł rocznie, czyli mniej więcej tyle, ile 10-12 metrów kwadratowych elewacji zabytkowego budynku. Z rozwiązania tego korzysta na razie ... jeden właściciel kamienicy.