3 z 7
Poprzednie
Następne
Poznań: Michał Rosiak poszukiwany. Co się stało ze studentem? Strażacy mają swoje teorie
- Dla mnie straszna jest ta stara śluza za przystankiem Garbary, tuż koło Warty. Tam idąc od przystanku w stronę rzeki, ścieżka prowadzi prosto nad wodę. Z lewej strony są zabudowania, jest mur, nagle mur się kończy i jest półtora metra, gdzie można dojść do samego brzegu. I tam jest spad gdzieś z dziesięć metrów w dół. Stromy i murowany. Dziwię się, że to nie jest zagrodzone. Z przystanku nawet dziecko, które ucieknie matce może wpaść do wody. Jeżeli Michał przez pomyłkę gdzieś się obrócił, poszedł w tym kierunku, to on nawet nie zauważył tej rzeki. Zrobił krok w dół i mógł spaść - uważa strażak.
Przejdź do kolejnego zdjęcia --->