Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mieszkańcy i sprzedawcy z Jeżyc skarżą się na bezdomną: "Cuchnie i chodzą po niej robaki"

Krzysztof Prabucki
Problem z osobami bezdomnymi w okolicach rynku Jeżyckiego i samych Jeżyc nie jest niczym nowym
Problem z osobami bezdomnymi w okolicach rynku Jeżyckiego i samych Jeżyc nie jest niczym nowym Czytelnik
Mieszkańcy Jeżyc oraz sprzedawcy okolicznych sklepów skarżą się na przykry zapach i niebezpieczeństwo epidemiologiczne związane z bezdomną. Mimo interwencji w straży miejskiej, na policji i w sanepidzie, nic się nie zmienia.

Od kilku tygodni w okolicach rynku Łazarskiego i Jeżyckiego przebywa bezdomna kobieta.
– Ona siada na ławkach blisko placów zabaw, jest nie tylko brudna, ale ma też sączące się rany na ciele – relacjonuje Adam, mieszkaniec Jeżyc.

Sprzedawcy z rynków oraz mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali sprawę różnym służbom.

– Zdajemy sobie sprawę, że targowisko jako przestrzeń publiczna jest dostępna dla wszystkich, dlatego prawo nie zakazuje takim osobom przebywania, jeśli nie zakłócają porządku - przyznaje jeden ze sprzedawców. - Ale ona jest bardzo uciążliwa i agresywna. Terroryzuje nas - dodaje.

Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej, zna sprawę. Mówi, że targowiska są często kontrolowane. Kilka dni temu doszło do szarpaniny z grupą pijanych bezdomnych.

– Z tą kobietą, która jest wyjątkowo uciążliwa dla mieszkańców, rozmawiałem. Pouczyłem ją - tłumaczy P. Piwecki.

Bezdomna pojawia się często po to, by zaczerpnąć wody z hydrantu. Krąży wokół śmietników, zagląda do sklepów.

– Bywa w naszym sklepie. Wygląda okropnie, cuchnie, chodzą po niej robaki. W środę po jej wizycie musieliśmy zamknąć sklep – mówi pracownica sklepu przy ul. Dąbrowskiego i dodaje, że bezdomna przesiaduje też na graniczącym ze sklepem murku. – Musieliśmy go zdezynfekować, aby pozbyć się okropnego zapachu – mówi.

Pracownicy sanepidu twierdzą, że trzeba się skontaktować z lekarzem, a następnie z nim udać się do chorej osoby.

– My nic nie możemy zrobić – tłumaczą.

Strażnicy miejscy z kolei mówią, że interweniując, zawsze zadają pytanie, czy jest potrzebna pomoc medyczna.

– Do tej pory ta kobieta nie zgłosiła takiej potrzeby. Zły zapach jest uciążliwy, jednak nie precyzuje tego żaden przepis ustawy. Nic nie możemy zrobić – mówi P. Piwecki i dodaje, że straż miejska utrzymuje kontakt z pracownikami socjalnymi Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

W piątek sytuacja bezdomnej kobiety uległa jednak zmianie. - Została objęta nadzorem kuratora, a w sądzie prowadzone jest wobec niej postępowanie o przymusowe leczenie alkoholowe. Sprawa została również przekazana do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie - tłumaczy Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Sprawdź: Ile w 2018 roku zarabia kierowca i motorniczy MPK Poznań?

Zobacz też:

- Na opłacenie mieszkania i miesięczne utrzymanie muszę „orać” około tygodnia, później mam wolne – mówi Kamil, który uważa się za prawdziwego profesjonalistę w żebraniu.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Źródło: TVN24/x-news.pl

Żebractwo to świetny biznes! "Zawodowy" żebrak zdradza, jak ...

źródło: RUPTLY/x-news.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski