- To prawda, że od kilku dni można wyczuć nieprzyjemny zapach. Jesteśmy w trakcie rozruchu biofiltrów, które właśnie odpowiedzialne są za eliminacje zapachów - tłumaczy Jacek Szymański, szef LOŚ.
Trzy z nich zainstalowane są na osadnikach i piaskownikach, dwa zaś na komorach fermentacyjnych. Prace te nieco przedłużają się ze względu na niskie temperatury. Aby mikroorganizmy odpowiedzialne za procesy rozkładu i (mówiąc w dużym uproszczeniu) właśnie filtrowanie zapachów, zaczęły prawidłowo działać, to na początku tego procesu muszą być temperatury dodatnie, przynajmniej przez jakiś okres czasu.
- Trudno obiecywać konkretną datę, w tym przypadku jesteśmy uzależnieni od aury - dodaje Jacek Szmański. - Na pewno jednak ta chwilowa dolegliwość zniknie i tak jak obiecaliśmy mieszkańcom będzie to obiekt bezzapachowy.
Wypada nam trzymać za słowo, bo przykład Centralnej Oczyszczalni Ścieków, która też miała w końcu przestać dokuczać okolicznym mieszkańcom nie jest zbyt pokrzepiający.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?