Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mróz daje się we znaki kupcom i kierowcom [ZDJĘCIA]

Joanna Labuda
Katarzyna Laskowska jako jedna z nielicznych kupców sprzedawała wczoraj świeże warzywa i owoce na Rynku Jeżyckim. Aby przetrwać mróz, dogrzewała stragan piecykiem gazowym
Katarzyna Laskowska jako jedna z nielicznych kupców sprzedawała wczoraj świeże warzywa i owoce na Rynku Jeżyckim. Aby przetrwać mróz, dogrzewała stragan piecykiem gazowym Waldemar Wylegalski
Siarczysty mróz daje się we znaki i jeszcze przez jakiś czas będzie uprzykrzał życie poznaniakom. Pustkami świecą chociażby ryneczki, z których niskie temperatury przegoniły zarówno kupców, jak i klientów. Wczoraj na rynku Jeżyckim otwartych było zaledwie kilka straganów.

– W taką pogodę otwierane są pojedyncze stoiska. Reszta kupców wróci, kiedy się nieco ociepli, czyli dopiero w marcu – przyznaje Katarzyna Laskowska, która mimo trudnych warunków sprzedawała tam wczoraj świeże owoce i warzywa.

Jak opowiada, kiedy przed 7 rano pojawiła się w pracy, było -11 stopni Celsjusza. W taką pogodę nie wystarczy ciepła kurtka, szal i rękawiczki. Pani Katarzyna przez cały dzień dogrzewa swój stragan piecykiem gazowym. – Butla starcza na jeden dzień, ale musimy sobie radzić. W termosie mamy też ciepłe napoje – dodaje sprzedawczyni.

Na stragan wystawiła tylko pojedyncze sztuki owoców i warzyw. Reszta produktów została w skrzynkach, które dodatkowo musiała okryć kocami. – Delikatne warzywa, które mają w sobie dużo wody, jak koper, pomidory, seler czy pietruszka nie wytrzymają w tak niskiej temperaturze i muszą być odpowiednio zabezpieczoną. Jeśli przemarzną, wieczorem są do wyrzucenia – dodaje Katarzyna Laskowska.

Kupcy narzekają, że przez mróz mają również mniej klientów. – Latem przychodzę tu prawie codziennie, ale dzisiaj jestem zupełnie przypadkiem. Wolę zrobić zakupy w ciepłym sklepie niż szukać warzyw między straganami – przyznaje Julia Hencel, którą spotkaliśmy na rynku Jeżyckim.

ZOBACZ TAKŻE
Mrozy w Polsce. Jak pomóc osobie wyziębionej?

Źródło: Dzień Dobry TVN

Niskie temperatury nie są łaskawe również dla kierowców, którzy rano zmagają się z uruchomieniem samochodów. Jak się okazuje, aby odpalić pojazd, wystarczy o pomoc poprosi kierowcę taksówki. Ten uruchomi go przy pomocy kabli rozruchowych i to za niewielką opłatę.

Taksówkarze z korporacji M1 TAXI bez względu na to, z którego regionu Poznania otrzymają zgłoszenie, wykonują je za 20 zł. Do tej sumy trzeba jednak doliczyć kwotę, która podczas ładowania akumulatora zapisze się na taksometrze. Kierowcy mogą liczyć też na taksówkarzy z Radio Taxi RMI. – Posiadamy taką usługę i od jakiegoś czasu notorycznie, codziennie pomagamy poznaniakom. 15 minut ładowania akumulatora to koszt 20 zł – mówi dyspozytorka korporacji.

Zawieje i zamiecie śnieżne w stolicy Wielkopolski. W środę wieczorem w Poznaniu zaczął wiać wiatr, który jest połączony z opadami śniegu. Kierowcy zwolnili, a ulice opustoszały. Zobaczcie, jak wygląda miasto!Przejdź do kolejnego slajdu --->

Zawieja śnieżna w Poznaniu! Zobaczcie, jak wygląda miasto [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski