Jeszcze nie zaczęły w pełni działać, a już podróżni mieli z nimi problemy.
Sobotni wieczór. Dochodzi godz.22:00. Tradycyjne kasy spółki Przewozy Regionalne są już zamknięte. Ostatnia czynna kasa opisana jest jako kasa PKP IC. Podróżny postanawia kupić bilet w automacie. Wybiera trasę jaką chce pokonać pociągiem. Wrzuca monety i nieruchomieje.
- Zamiast biletu na monitorze pojawia się napis:"Transakcja anulowana". Jak to anulowana? Przecież ja jej nie unieważniałem - mówi Krzysztof Rocki podróżny.
Kiedy zajrzał do "kieszonki" automatu, do której powinny spaść pieniądze za nie wydrukowany bilet jego zdumienie przerodziło się w złość. Pieniędzy tam nie było. Po kolejnej chwili zobaczył, że monety wyświetlane na monitorze są przekreślone.
- Próbowałem znaleźć i na nowym i na starym dworcu kogoś, kto by mi powiedział, co mogę zrobić w tej sytuacji, jak reklamować bilet - mówi Krzysztof Rocki.
Nie był to jedyny podróżny, który w weekend próbował złożyć reklamację. Kolejny pasażer chciał oddać źle sprzedany mu bilet i kupić właściwy. W punkcie informacji na starym Dworcu Głównym dowiedział się, że może złożyć informacje dopiero w poniedziałek w godzinach pracy kierowniczki kas. Pani pracująca w punkcie informacji proponowała, by wpisał się do książki zażaleń.Kiedy pytał czy jest to równoznaczne ze złożeniem reklamacji usłyszał, że nie. Zrezygnował więc z wpisu.
Co jednak ma zrobić podróżny który w weekend będzie miał podobne problemy na dworcu kolejowym?
Więcej we wtorkowym wydaniu Głosu Wielkopolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?