Poznań: Na Euro 2012 taksówkarze będą mówić po angielsku

- To na pewno będzie dla nas gorący okres - mówi Wiesław Gawryszak, prezes korporacji RMI. - Każdy taksówkarz liczy na dodatkowe kursy i napiwki. Obawiam się, że podobnie jak w przypadku każdej międzynarodowej imprezy targowej, pojawią się pseudotaksówkarze, którzy zajmą wszystkie postoje przy hotelach i będą wozić klientów za podwójną lub potrójną cenę.

Gawryszak twierdzi, że może być też tak jak podczas światowej konferencji klimatycznej. Goście zostali w hotelach, bo w przewodnikach napisano, że w Poznaniu wieczorem jest niebezpiecznie.

- Nasi kierowcy myśląc już o Euro 2012 uczą się języków, uczestniczą w szkoleniach organizowanych przez miasto, m.in. w programie "Taksówka Warta Poznania" - mówi Gawryszak.
Bardzo poważnie do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej przygotowuje się Piotr Florczak prezes MPT i Euro-Taxi. Właśnie ta druga korporacja powstała z myślą o Euro 2012.

- Ta nazwa zobowiązuje i na pewno będzie się prawidłowo i jednoznacznie kojarzyć - mówi Florczak. W tej korporacji pracują kierowcy władający obcymi językami i dysponujący najlepszymi samochodami. Obsługują wszystkie pięciogwiazdkowe poznańskie hotele. MPT ma natomiast tę przewagę,że działa we wszystkich miastach gospodarzach mistrzostw. Liczę, że klient wybierze logo firmy, które widział w innym mieście - dodaje.

I w jego opinii należy się liczyć z zagrożeniami. Może okazać się, że nasze ulice będą całkowicie zakorkowane, nieprzejezdne. Nie będzie można na czas dojechać do klienta, czy dowieźć go na miejsce.

Przygotowując się do piłkarskich mistrzostw miasto myśli też o taksówkarzach. Na przykład program "Taksówka Warta Poznania", który miał się zakończyć w tym roku będzie kontynuowany.
Do tej pory emblemat "Taksówka Warta Poznania" zdobi 1470 pojazdów, czyli prawie połowę poznańskich taksówek.

Trwa też kurs języka angielskiego dla taksówkarzy, korzysta z niego 200 kierowców, po jego ukończeniu ich samochody będą jeździć z nalepką "Speak English"