Projekt "Poznań promuje sztukę nie wandalizm" był odpowiedzią na plagę wandali, którzy szpecili miasto. Polega m.in. na wyznaczaniu miejsc, w których można malować legalne graffiti.
Aktualnie wyznaczono ponad 20 takich miejsc w różnych dzielnicach. To przejścia podziemne, wiadukty, ściany oporowe, mosty, ale też mur garażu, kilka budynków, a nawet elewacje niektórych szkół i przedszkoli. Kolorowe mają być także przystanki. Wspólnie z Grupą Inicjatywną Mieszkańców "Przystanek Folwarczna" Zarząd Transportu Miejskiego wytypował najczęściej dewastowane wiaty autobusowe, a dzieci z pobliskich szkół - w ramach akcji "Przystanek jak malowany" - zaprojektowały ich ozdobienie.
Zobacz także: Legalne graffiti w Poznaniu: Gdzie można je zrobić? [ZDJĘCIA, PEŁNA LISTA MIEJSC]
Jak dotąd "hitowa" wydaje się lokalizacja przy Hetmańskiej. Grafficiarze mogą malować tam po ścianie oporowej pod wiaduktem kolejowym. Malunki zmieniają się nieustannie.
- Bo to dobre miejsce. Można spokojnie, bezpiecznie pracować, ściana jest duża, a na dodatek wiele osób może oglądać nasze dzieła, bo mur znajduje się przy ruchliwej ulicy - mówi jeden z ulicznych malarzy.
- Teraz chcemy zachęcić do współpracy zarządców budynków oraz spółdzielnie mieszkaniowe - mówi Michał Lemański, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania. Spotkania w tej sprawie mają zacząć się jeszcze w kwietniu.
- Nie mówimy "nie" - Waldemar Witkowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. H. Cegielskiego jest zainteresowany propozycją. Chociaż to właśnie bloki z tej spółdzielni były niszczone przez Marka S., "Pive". Niemal rok temu mężczyzna usłyszał wyrok: sąd dał mu 3 lata na naprawienie szkód. W przypadku SM im. H. Cegielskiego zarzutów wobec "Pive" było 50, a straty obliczono na 150 tys. zł.
- Na razie Pive, rękoma podnajętych ludzi, odmalował jeden blok. Liczymy, że teraz, po zimowej przerwie, znów się tym zajmie. Czasu ma coraz mniej... - dodaje prezes Witkowski.
- Interesujący pomysł, choć wymagający przemyślanego wyboru miejsc, zbadania spraw własnościowych - dodaje Iwona Ossowska ze Spółdzielni Mieszkaniowej "Osiedle Młodych". Przyznaje, że żal patrzeć na bloki, pobazgrane tuż po remoncie.
Projekt - jak zaznaczają urzędnicy - nie sprawi, że wandale przestaną działać, ale da możliwość legalnego malowania pasjonatom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?