Wraz z astronomami z Uniwersytetu Arizony oraz Obserwatorium Astronomicznego w RPA zakończyli badania dotyczące planetoidy 2000FJ10.
- Niektóre z planetoid zbudowanych jest z materiałów zawierających wodę, z której można także produkować tlen - mówi dr hab. Kwiatkowski. - A teraz wyobraźmy sobie planetoidę, która ma 50 m średnicy, czyli takiej, z której można pozyskać bardzo dużo wody i tlenu. To właśnie takie obiekty mają szansę stać się bazami przesiadkowymi w drodze na Marsa - mówi.
Ten pomysł wysunął wcześniej amerykański astronom wizjoner Steven Ostro. - Dwa lata temu Barack Obama zapowiedział, że do 2035 amerykańscy astronauci dotrą na Marsa. Dlatego nasze poszukiwania odpowiednich planetoid mają spore znaczenie - wyjaśnia.
Jak zaznacza, badania nad planetoidami prowadzone pod jego kierunkiem mają głownie walor praktyczny. - Jest jeszcze jedna sprawa: to badanie konsystencji planetoid. Wiele z nich zawiera w sobie metale, z których mogą być produkowane części elektroniczne do komputerów, czy komórek - tłumaczy astronom. Jego zdaniem wobec deficytu tych surowców na Ziemi można pozyskiwać je z planetoid budując tam kopalnie. Naukowiec zaznacza, że jest to perspektywa najbliższych 30 lat.
Badania prowadzone przez poznańskie obserwatorium ma na celu obserwacje także takich planetoid, które mogą być niebezpieczne dla Ziemi. - Zderzenie w skali globalnej nam jednak nie grozi - wyjaśnia naukowiec. - Groźne mogą być gdy wybuchają na niebie w rejonie konfliktów. Gdzie mogą być wzięte za wybuch pocisku rakietowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
