- Dojeżdżam autobusem z Grunwaldu na Golęcin i tam z grupą koleżanek spacerujemy czasem po dwie, trzy godziny - opowiada seniorka. Jak mówi, "dziewczyny" w grupie są od niej sporo młodsze, bo są po osiemdziesiątce, ale każda z nich czasami z przyjemnością posiedziałaby sobie na ławce.
- Jest pięknie, cicho, zielono, dobre do spacerów ganki, ale jednak człowiek czasem się męczy i z przyjemnością zrobiłybyśmy sobie przerwę, ale nie ma gdzie - mówi pani Gertruda. - Zresztą na to narzekają też mamy z dziećmi w wózkach.
Grupa piechurek-seniorek liczyła kiedyś dziesięć osób. W restauracji "Pod Sosenką" urządzały sobie imieniny, spotkania przy herbatce.
- Teraz jest nas już mniej. Właściciel "Sosenki" jest dla nas bardzo miły. Pozwala nam posiedzieć, ale to jedyne miejsce, w którym możemy odpocząć - podkreśla seniorka.
Jeśli Poznań chce uchodzić za miasto przyjazne seniorom, powinien wziąć pod uwagę ich postulat. Zwłaszcza że ławki w lasku przydadzą się wszystkim spacerowiczom. Także tym młodszym i sprawniejszym.
- Jeśli seniorzy chcieliby mieć więcej ławek na Golęcinie, to zaplanujemy ustawienie ich na terenach będących w naszym zarządzie, to jest na południowej stronie jeziora Rusałka - poinformowała nas Barbara Gajdzińska z Zakładu Lasów Poznańskich. Podobnie uczyni też POSiR, który jest także zarządcą części terenu.
- Mamy zamiar dostawić jeszcze przed sezonem co najmniej dwie ławeczki - zapewniła Alina Woltyńska z POSiR.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?