We wtorek wieczorem poznański komitet strajkowy oświadczył, że nie wystawi ocen tegorocznym maturzystom. Tym samym nauczyciele ze stolicy Wielkopolski wyłamali się z ustaleń Ogólnopolskiego Komitetu Strajkowego, który oświadczył że dla dobra uczniów pedagodzy powinni jednak ich sklasyfikować.
Decyzję o nieprzerwaniu strajku podjęło między innymi I Liceum Ogólnokształcące w Poznaniu.
- Spodziewaliśmy się tego ruchu ze strony rządu. Bardzo nam się jednak nie podoba to, co się wczoraj wydarzyło w Warszawie. To znaczy, że w naszym imieniu rekomendowano przerwanie strajku w celu przeprowadzenia klasyfikacji. Nie wiem jak z pozostałych 14 regionów, bo tyle opowiedziało się za tym, by zacząć klasyfikacje. My tu w Poznaniu rekomendowaliśmy coś zupełnie innego - informuje Agnieszka Gabryelska, nauczycielka z I LO.
Czytaj też: Strajk nauczycieli 2019: W Poznaniu nie będzie rad klasyfikacyjnych. Oświadczenie poznańskiego MKS
Jak więc doszło do przerwania strajku?
- Nasze przedstawicielki były na spotkaniu w Warszawie, ale podjęły decyzję wbrew temu, co wcześniej ustaliliśmy. Nasze stanowisko podczas dyskusji było takie, że my się z tym nie zgadzamy. Mamy z tego nawet protokół. W związku z tym wydaliśmy specjalne oświadczenie, w którym nie zgadzamy się ze stanowiskiem dwóch pań. Na ten moment nie chcemy przerwania strajku i o tym chcemy porozmawiać, więc zobaczymy jaka będzie dzisiaj decyzja - dodaje Agnieszka Gabryelska.
Aktualizacja godz. 13.
Rozmowy nauczycieli trwają już godzinę. Wciąż odbywają się za zamkniętymi drzwiami.
- Nie idźcie rządowi na rękę! Niech sami łamią prawo - słychać z sali, w której odbywa się dyskusja.
Aktualizacja godz. 14.00
Rozmowy zakończyły się o godz. 13.30. Trzech nauczycieli wygłosiło wspólne oświadczenie:
- Naszym zdaniem strajk należy podtrzymać, kontynuować, czyli nie podejmować żadnych czynności służbowych. Oznacza to, że nie będziemy przystępować do rad klasyfikacyjnych w szkołach, w których te rady jeszcze się nie odbyły - mówiła Sylwia Skirecka z XV LO w Poznaniu.
- Rząd nie widzi, że problemem są nie tylko egzaminy gimnazjalne, ósmoklasisty czy maturalne, ale dużym problemem jest to, że miliony dzieci nie realizuje obowiązku szkolnego i obowiązku nauki - mówiła Monika Gronowska, psycholog z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Dla Dzieci Niesłyszących.
- Chcieliśmy jednocześnie zaznaczyć, ze w strajku znajdują się również pracownicy obsługi i administracji, o których do tej pory się albo zapomina, albo mówi się niewiele. My o nich pamiętamy i w wielu szkołach ci pracownicy strajkują od samego początku. Chcemy zapewnić, że walczymy również o ich wynagrodzenie. Jednocześnie spływają różne doniesienia medialne, w wyniku których odczuwamy presję ze strony władz, presję ze strony włodarzy miast, która ma na celu zniechęcenie nas do trwania w strajku. Pragniemy wyrazić sprzeciw. Czujemy się zastraszeni i nie czujemy wsparcia ze strony włodarzy miast. Bardzo apelujemy, aby to się zmieniło - mówił Łukasz Chudziak z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2.
Kolejne spotkanie nauczycieli z Poznania i okolic zaplanowane zostało na czwartek na godz. 9.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?