Jeszcze w tym tygodniu miasto ma zaproponować spółkom gazowniczym nieruchomości na wymianę. Jeśli propozycje spodobają się, Poznań może stać się właścicielem tzw. Starej Gazowni, o której zagospodarowaniu toczy się dyskusja od lat.
Władze miasta niechętnie zdradzają szczegóły negocjacji. Wiadomo tylko, że rozmowy trwają, a od ich pomyślności zależy, czy Stara Gazownia zyska nowe życie.
- Stoimy przed realną perspektywą pozyskania Starej Gazowni - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta miasta.
Jego zdaniem według optymistycznego scenariusza Poznań może stać się właścicielem 3/4, a w pesymistycznym wariancie połowy nieruchomości nad rzeką.
- Jeszcze dwa lata potrwa techniczna działalność spółek gazowniczych na wspomnianym terenie. Musimy w tym czasie opracować merytoryczną koncepcję działalności tego miejsca. Mowa jest o centrum kultury, ale to pojemne pojęcie - mówi Wiśniewski.
Nieruchomości nad rzeką, które chce przejąć miasto, należą do trzech spółek: PGNiG, Polskiej Spółki Gazownictwa oraz spółki Gaz-System. Władze Poznania negocjują równolegle z wszystkimi trzema podmiotami.
Artur Michniewicz, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazowniczej, która jest właścicielem tzw. łaźni oraz katedry, najstarszych i już nie używanych obiektów, mówi, że spółka jest chętna by negocjować z miastem.
- Czekamy, co zaproponują władze Poznania, to do nich należy kolejny ruch. Spodziewamy się przedstawienia propozycji nieruchomości do wymiany jeszcze w tym tygodniu - mówi Michniewicz.
Jak widzi szansę powodzenia negocjacji?
- Wszystko zależy od tego, jakie obiekty zaproponuje miasto - mówi.
O pozyskaniu Starej Gazowni mówiło się od wielu lat, ale dopiero niedawno miasto wykonało kroki w kierunku jej pozyskania. Pomysłów co zrobić z zabytkowymi budynkami było wiele: miały m.in. stać się siedzibą Teatru Muzycznego czy Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej.
Teraz mówi się o wielofunkcyjnej placówce kultury, która w części pomieściłaby Wielkopolskie Muzeum Niepodległości, poza tym byłaby siedzibą miejskich stowarzyszeń kulturalnych. Wiadomo, że nie będzie tam Teatru Muzycznego, bo ten prawdopodobnie postawi siedzibę obok Akademii Muzycznej.
Podczas zeszłotygodniowej debaty o funkcjonowaniu miasta Maciej Nowak, wicedyrektor Teatru Polskiego punktował Poznań, że jako jedyne z dużych miast nie wybudował nowoczesnej instytucji kultury, jak Wrocław, Katowice czy Kraków. Czy takim miejscem może zostać zrewitalizowana Stara Gazowania?
- Dlaczego nie, ale trzeba pamiętać, że Poznań w tej chwili nie ma pieniędzy na utrzymanie kolejnej instytucji kultury - mówi Antoni Szczuciński, szef komisji kultury w Radzie Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?