Tysiące poznaniaków już od ponad miesiąca czeka na rachunki z gazowni. O opóźnieniach z ich wysyłaniem pisaliśmy na początku miesiąca. Od tego czasu zmieniło się niewiele.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznań: Rachunki za gaz przyjdą później
- Nadal nie dostałam rachunku - mówi Maria Wenclewska z Junikowa, która dwa tygodnie temu interweniowała w tej sprawie w naszej redakcji. - Z tego co wiem, rachunki dotarły do kilku moich sąsiadów. Mam nadzieje, że w najbliższych dniach znajdę go w skrzynce. Dzisiaj go jeszcze nie było.
Nie tylko opóźnienia w wystawianiu rachunków irytują poznaniaków. W biurze obsługi klientów przy ulicy Grobla pojawia się również sporo ludzi, którzy nie zgadzają się z wysokością tak zwanych rachunków prognozowanych (wielkość zużycia gazu za kolejne miesiące wylicza komputer na podstawie średniej z poprzedniego roku).
- Te szacunkowe rozliczenia przychodzą o wiele zawyżone - powiedziała nam wczoraj Barbara Matusz, która przyszła do Biura Obsługi Klienta z reklamacją . - Muszę wydawać pieniądze "na zapas", a spokojnie mogłabym płacić rachunki regularnie, jak to było dotąd. Cała procedura jest skomplikowana i starsi ludzie gubią się dostając nagle kilka faktur, zwłaszcza jeśli przychodzą one z opóźnieniem, jak w tym miesiącu.
Gazownia dopuszcza wprawdzie możliwość regulowania rachunku raz na miesiąc, jednak odczyt musi być zrobiony przez samego klienta i wyższy o 2 zł jest comiesięczny abonament.
Z Maciej Neumannem z Gazowni Poznańskiej rozmawia Andrzej Janas
Dlaczego klienci poznańskiej gazowni już od przeszło miesiąca czekają na rachunki?
Maciej Neumann: 15 lipca nastąpiła zmiana taryf. Firma która obsługuje nasz system rachunkowy z powodu awarii nie zdążyła na czas wprowadzić nowych danych. System udało się naprawić 5 sierpnia i od tego czasu zaczęliśmy drukować i wysyłać rachunki.
Jednak do wielu poznaniaków do tej pory rachunki jeszcze nie dotarły.
Maciej Neumann: Rachunków do wystawienia jest kilkadziesiąt tysięcy. Najpierw trzeba je wydrukować, później wysłać pocztą, to musi trochę potrwać.
Trochę, to według pana, kilka dni, czy kilka tygodni?
Maciej Neumann: Chcemy się z tym uporać najpóźniej do końca sierpnia. Mogę tylko w imieniu gazowni przeprosić naszych klientów za zwłokę
Nasi czytelnicy obawiają się, że za spóźnienie gazowni przyjdzie im płacić karne odsetki.
Maciej Neumann: W żadnym wypadku. Na rachunku będzie data jego wystawienia, a nie data odczytu licznika. Klient będzie miał dwa tygodnie na jego uregulowanie.
Rozmawiał: Andrzej Janas
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?