Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Nie będzie już muzyki i grilla przy krzyżach pomnika Ofiar Czerwca 1956 [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marcin Idczak
Radni nie zgadzają się na imprezy przy pomniku Czerwca 1956
Radni nie zgadzają się na imprezy przy pomniku Czerwca 1956 Joanna Żabierek
Zarząd Zieleni miejskiej odebrał zgodę na organizowanie koncertów i spotkań na świeżym powietrzu w parku przed Operą. Jednym z powodów jest grill i puszczanie głośnej muzyki przy Pomniku Ofiar Poznańskiego Czerwca 1956 roku.

Zarząd Zieleni miejskiej odebrał zgodę na organizowanie koncertów i spotkań na świeżym powietrzu w parku przed Operą. – Osoby, które miały to robić, po prostu puszczały głośno muzykę oraz urządzały sobie grilla pomiędzy krzyżami Pomnika Ofiar Czerwca 1956 - stwierdza radny Adam Pawilik.

Dlatego też na czwartek zaprosił na miejsce organizatora koncertów, przedstawicieli Zarządu Zieleni Miejskiej oraz radnych. – Tak by na miejscu można było ustalić, czy miejsce w którym oddaje się cześć ofiarom walk w 1956 roku jest dobrym miejscem na grilla i zabawę- dodaje.

Okazało się jednak, że przyszli tylko radni oraz kilku mieszkańców. Tomasz Lisiecki, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej przysłał pismo, że organizator imprez nie przyjdzie, dlatego też postanowił wypowiedzieć umowę na podstawie której można było ustawiać stoiska w parku oraz puszczać tam muzykę. Jednocześnie powiadomił policję oraz straż miejską, że nie można już tam organizować podobnych spotkań. – To załatwia sprawę - podsumuje inny radny Szymon Szynkowski vel Sęk.

Organizatorem imprez był Bartosz Kusik, jeden z najbardziej znanych przedstawicieli muzyki klubowej z Poznania. Mówi, że nie mógł przyjść na spotkanie, gdyż o zaproponowanej godzinie był w pracy.

– Już przed rokiem odbywały się tam podobne imprezy - wyjaśnia. - W tym roku również wyrażono zgodę - dodaje.
Jednak sprzęt muzyczny i ewentualnie punkty gastronomiczne miały stać na schodach do Opery. Według Bartosza Kusika nie można było tam podłączyć urządzeń zasilanych prądem oraz obawiano się, że krople wody, które z fontanny nawiewa wiatr mogą uszkodzić sprzęt muzyczny.

– Dlatego zwróciliśmy się do Zarządu Zieleni Miejskiej z prośbą, byśmy mogli stać w drugiej części parku, właśnie przy pomniku - dodaje. Zgodę otrzymali, jednak pod warunkiem, że będą zajmować mało miejsca i nie zatarasują chodników. - Przed dwoma tygodniami przyjechaliśmy rano i zaczęliśmy się rozstawiać ze sprzętem- wspomina muzyk. - Jeden z namiotów rzeczywiście ustawiliśmy na podeście przy pomniku, gdyż było to najlepsze miejsce - dodaje Bartosz Kusik.

Akurat tego dnia w przy pomniku na pl. Mickiewicza miał kończyć się marsz w obronie telewizji Trwam. Według Bartosza Kusika już na kilka godzin przed tym wydarzeniem dochodziło do spięć z uczestnikami marszu. - Najpierw na nas krzyczeli, później na nas pluli. Jesteśmy dalecy od polityki, ale niestety zostaliśmy do niej wciągnięci - dodaje. Uczestnicy marszu twierdzą, że prosili o ściszenie, głośnej muzyki, jednak efekt był odwrotny.

– Właśnie od czasu marszu zaczęło być wokół nas rzeczywiście głośno - podsumowuje Bartosz Kusik.
Według Adama Pawlika, nie chodzi o sam marsz, ale właśnie o zbyt głośną muzykę, grilla i zabawę przy pomniku.

– To jakby ktoś przyszedł na grób kogoś naszej rodziny i piekł na nich kiełbaski - wyjaśnia Adam Pawlik. Organizator natomiast dodaje, że nie wchodzono pomiędzy krzyże, ale kolejnych koncertów i tak już nie chciał prowadzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski