Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Niezwykły przeszczep serca przeprowadził w sobotę profesor Marek Jemielity

Marta Żbikowska
Kamil i Maciej tuż przed operacją
Kamil i Maciej tuż przed operacją Maciej Tomczak
Dwudziestoletni Kamil w sobotę dostał nowe serce. Była to piąta w tym roku transplantacja serca przeprowadzona przez zespół profesora Marka Jemielitego w poznańskiej klinice. Niezwykła pod wieloma względami.

W maju ubiegłego roku serce Kamila odmówiło posłuszeństwa na tyle, że chłopaka mógł uratować tylko przeszczep. Stan pacjenta pogarszał się, więc lekarze zdecydowali się podłączyć go do urządzenia, które pompuje krew za zniszczony organ. Ze sztucznymi komorami serca Kamil spędził w szpitalnej sali 15 miesięcy. W sobotę przeszedł operację. To drugi taki zabieg w Poznaniu.

Czytaj także: Pierwszy w tym roku przeszczep serca w Poznaniu

– Operację rozpoczęliśmy o godzinie 6, a skończyliśmy o 13 – mówi profesor Marek Jemielity, kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii UMP w szpitalu przy ul. Długiej. – To zabieg bardziej skomplikowany od standardowego przeszczepu serca. Najpierw trzeba wyszczepić kaniule od sztucznych komór, potem dopiero wyjąć serce i wszczepić nowe. Od operacji minęło dopiero 48 godzin, nowe serce podjęło pracę, ale na ten moment niewiele więcej mogę powiedzieć. Czekamy.

Sprawdź także: Przeszczepy: Czekając na nowe życie

Kamil to drugi pacjent poznańskiej kliniki, który doczekał przeszczepu podłączony do sztucznych komór. Pierwszym był Maciej Tomczak. Jego operacja odbyła się w marcu ubiegłego roku. Maciej od początku wspierał Kamila w jego trudnej walce o życie. Wspólne doświadczenia sprawiły, że nawiązała się między nimi niezwykła przyjaźń.
– Jak tylko Kamil zadzwonił, że będzie miał przeszczep, od razu pojechałem do niego do szpitala – mówi Maciej Tomczak. – Nikt tak dobrze nie wie, co on przeżywał w tym momencie. Wspierałem go od początku jego pobytu w szpitalu.

Zobacz także: Maciej z nowym sercem zaczyna nowe życie

Maciej przyznaje, że przed przeszczepem Kamila denerwował się bardziej niż przed swoim własnym. – Wtedy to myślałem tylko o tym, żeby przeżyć, a potem zasnąłem – mówi Maciej. – Teraz więcej wiedziałem, miałem też czas na myślenie. W czasie operacji byłem w szpitalu z rodziną Kamila. Wcześniej dużo mu mówiłem o tym, co go czeka, rozmawialiśmy, jak radzić sobie w ciężkich momentach, mówiłem mu, co mi pomagało, pokazywałem zdjęcia z czasu mojego pobytu w tej samej szpitalnej sali. Teraz Kamil został już wybudzony, ale czekamy co będzie dalej. Ja mocno wierzę, że będzie dobrze.

Czytaj: Krzysztof ma nowe serce, a w nim tę samą miłość

Dwa tygodnie temu, profesor Jemielity przeprowadził kolejną w Poznaniu operację wszczepienia sztucznych komór serca.

Zobacz także:

Wielkopolskie Centrum Zdrowia Dziecka: Pieniądze już są. Po ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski