Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Niezwykły wieczór z muzyką Krzysztofa Komedy w Filharmonii

Marek Zaradniak
Patryk Piłasiewicz, Wiesław Komasa, Kristjan Randalu i Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
Patryk Piłasiewicz, Wiesław Komasa, Kristjan Randalu i Orkiestra Filharmonii Poznańskiej Antoni Hoffmann
W koncercie "Cafe Komeda" piątkowego wieczoru zabrzmiała muzyka tego kompozytora w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Poznańskiej oraz solisty, estońskiego pianisty Kristjana Randalu. Dyrygował Patryk Piłasiewicz.

W miniony wtorek minęła 50. rocznica śmierci wybitnego polskiego jazzmana i twórcy muzyki filmowej, poznaniaka Krzysztofa Komedy. Stało się to pretekstem do zorganizowania przez Filharmonię Poznańską w Auli UAM koncertu „Cafe Komeda”.

Ten niezwykły koncert oprócz oczywiście kompozytora miał dwóch bohaterów. Jednym był Patryk Piłasiewicz na co dzień kontrabasista Orkiestry Filharmoinii Poznańskiej, artysta, któremu bliski jest także jazz, a który popularyzuje postać Krzysztofa Komedę. Tym razem pokazał się w roli dyrygenta, aranżera oraz kompozytora. Drugi bohater wieczoru to solista ceniony estoński pianista Kristjan Randalu.

Pierwszą część wieczoru wypełniła suita „Lyrik und jazz” inspirowana cyklem „Meine Susse Europaische Heimat - Dichtung” opracowana przez Piłasiewicza. Pełna ciepła i liryki muzyka ubogacona była poezją recytowaną przez wybitnego polskiego aktora Wiesława Komasę. Licznie wypełniająca Aulę UAM publiczność słuchała „Przypowieści” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, „Campo di Fiori” Czesława Miłosza, „Szukałem ciebie” Kazimierza Przerwy-Tetmajera, „Zimowego ogrodu” Zbigniewa Herberta, „W malinowym chruśniaku” i „Dwoje ludzieńków Bolesława Leśmiana oraz „Piosenki o końcu świata” Czesława Miłosza. Całość stwarzała niezwykły nastrój.

Drugą część wieczoru wypełniły „Szkice komedowskie” Patryka Piłasiewicza. Umiejętnie połączył w nich on tematy z filmów Mirosława Kijowicza i Edwarda Etlera. Estoński pianista czuł się w tej muzyce znakomicie szczególnie wtedy, gdy pojawiało się w niej miejsce na improwizacje. Ale co ciekawe było w nim też miejsce na solową kadencję na skrzypcach napisaną i wykonaną przez Marcina Hermana.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski