Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Noworodek Dawid zostawiony w oknie życia

Elżbieta Podolska, współpraca IB, KULA
Fot. Romuald Królak/Archiwum
W poniedziałek o godzinie 14 już po raz trzeci zadzwonił dzwonek w oknie życia Domu Dziecka nr 1 w Poznaniu. Opiekunowie znaleźli w nim chłopca z karteczką z imieniem Dawid i datą urodzenia 24 marca.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Chłopiec znaleziony w oknie życia
Poznań: Noworodek zostawiony w oknie życia
Poznań: Chłopiec z "okna życia" zostanie w domu dziecka

Chłopiec ma trzy dni i wygląda na zdrowego noworodka.

- Chłopczyk został zabrany przez pogotowie do szpitala na badania - mówi Elżbieta Chełkowska, dyrektorka Domu Dziecka nr 1. - Prawdopodobnie poród odbył się w szpitalu. Na to wskazuje zaopatrzenie pępowiny klamrą, taką jaką używa się w na izbach porodowych.

Na razie nie wiadomo, co dalej z chłopczykiem, czy wróci do Domu dziecka, czy Może do pogotowia rodzinnego. Trzeba poczekać 6 tygodni, bowiem jest to czas, kiedy matka dziecka może zmienić decyzję i wrócić po niego.

- Zawiadomiliśmy już sąd - mówi dyrektor Chełkowska. - Przed upływem czasu, który matka ma na zmianę decyzji, sąd nada mu dane osobowe, tak, by bardzo szybko trafił do rodziny zastępczej.

Pierwsze dziecko znalezione w oknie życia otwartym w 25 marca 2009 roku ma już rodzinę. Pod koniec lutego w poznańskim oknie życia przy ulicy Swoboda został znaleziony trzytygodniowy chłopiec. Dziecko było w dobrym stanie, miało zabezpieczoną pępowinę i było najedzone. Pracownicy Domu Dziecka, przy którym działa okno mówili wtedy o wielkich emocjach, jakie towarzyszyły znalezieniu dziecka. Był to drugi, po Stasiu Poznańskim, taki przypadek w stolicy Wielkopolski.

Chłopiec czeka teraz na rozpoczęcie procedury adopcyjnej. Jego biologiczna matka ma jeszcze niespełna tydzień aby po niego wrócić. Jeżeli tak się nie stanie to będzie mógł on trafić do rodziny zastępczej.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Porzucone dziecko w oknie życia
Poznańskie okno na niechciane życie
Poznań: Dziecko znalezione w oknie życia jest zdrowe

Okno życia od wczoraj działa także w Gnieźnie, w siedzibie Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Poświęcił je prymas Polski abp. Józef Kowalczyk. Inicjatorem jego stworzenia była Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej.

Okno znajduje się w bocznej ścianie budynku. Zawsze będzie dyżurować jedna z sióstr. Po otwarciu okna usłyszy sygnał alarmu. Drugi, kiedy dziecko zostanie położone w gniazdku. Po otwarciu od wewnątrz, dziecko zostanie zabrane do specjalnego pokoiku z przewijakiem, gdzie zaczeka na zabranie na oddział noworodkowy gnieźnieńskiego szpitala. Po zbadaniu będą mogły rozpocząć się procedury, zmierzające do adopcji.

Matka, która zostawi dziecko w "oknie życia" znajdzie tam krótki list od sióstr - zapewnienie, że maleństwo będzie bezpieczne, prośbę o pozostawienie daty urodzenia i imienia oraz informację, że ma prawo zmienić zdanie co do oddania dziecka w ciągu sześciu tygodni.

Prymas Kowalczyk zaznacza, że stworzenie okna to apel do wrażliwości nie tylko katolickiej, ale po prostu ludzkiej.

- Odwołuję się do tych wartości typowo ludzkich, bo żeby być dobrym nauczycielem, dobrym księdzem, dobrym dziennikarzem, to przede wszystkich trzeba się najpierw wychować do tego, żeby być jako tako dobrym człowiekiem - mówi. - I z tego powodu my szukamy sposobu, jak wspomóc te matki, które albo nie do wychowały się do życia rodzinnego, do życia matką.

Jak dodaje, w innych miastach zdarzało się, że matki przyjęte do tymczasowych przytułków, rezygnowały z oddania dzieci, o czym myślały wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski