- Szłam akurat na przyjęcie. Do klapy marynarki lekkomyślnie przypięłam broszkę przekazaną mi przez mamę. Jestem trzecim pokoleniem, które ją nosi - opowiada pani Grażyna. - W drodze na uroczystość weszłam do Zary w Centrum Handlowym Plaza. Przymierzałam coś i uświadomiłam sobie, że nie mam broszki. Szukałam jej ponad 20 minut, ale nie znalazłam.
Pani Grażyna zostawiła w sklepie numer telefonu. A broszka się znalazła! W piątek pojechała ją odebrać.
- Postawa tych młodych ludzi jest ogromnie budująca. Jestem nią uskrzydlona - mówi trochę zawiedziona tym, że nie mogła się odwdzięczyć. - Menedżerka powiedziała, że nie mogą niczego ode mnie przyjąć, bo taka jest polityka firmy. Ale zadzwonię do centrali i podziękuję.
Młodzi pracownicy sklepu chcieli pozostać anonimowi.
Czytaj także:
Gmina Wolsztyn: Oddał koperty z pieniędzmi
Damian Święcicki z Poznania "zwykłym bohaterem"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?