Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Okolice pawilonu przy ul. Ognik policja i strażnicy wezmą pod szczególny nadzór

SAGA
Mieszkańcy skarżą się na osoby przesiadujące wokół pawilonu i pijące tam alkohol
Mieszkańcy skarżą się na osoby przesiadujące wokół pawilonu i pijące tam alkohol Fot. Waldemar Wylegalski
Okolice pawilonu przy ulicy Ognik 20 w Poznaniu zostaną objęte szczególnym nadzorem policji i straży miejskiej. Mieszkańcy skarżą się na przesiadujące tam i pijące alkohol osoby. Zgodnie z założeniami programu "Bezpieczna dzielnica, bezpieczny poznaniak" patrole mają odwiedzać to miejsce do skutku, czyli do czasu aż mieszkańcy stwierdzą, że problemu już nie ma.

Pierwsze spotkanie policji, straży miejskiej, urzędników i rad osiedli w ramach nowego programu odbyło się na Grunwaldzie. Do połowy przyszłego tygodnia podobne narady zaplanowano w innych dzielnicach. Mieszkańcy opisują problemy społeczności, funkcjonariusze zastanawiają się jak je rozwiązać. Wspólnie wybierany jest problem wiodący, którego rozwiązanie staje się priorytetem.

- Na Grunwaldzie dominowały problemy dotyczące ruchu drogowego, także związane z parkowaniem - mówi Małgorzata Trzybińska z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. - Dlatego chcemy, aby w kolejnych spotkaniach brali udział także policjanci ruchu drogowego.

Na problemy z parkowaniem zwracali uwagę mieszkańcy os. Kwiatowego, okolic Marcelińskiej, Zbąszyńskiej. Mówiono o poprawie bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych przy pętli górczyńskiej i konieczności montażu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Promienistej i Palacza. Mieszkańcy Łazarza skarżyli się na puszczane luzem, bez kagańców psy w parku Kasprowicza, a Ławicy - na kradzieże m.in. metalowych cyfr z ogrodzeń. "Numerem 1", czyli najpilniejszą sprawą do rozwiązania, stał się problem mieszkańców Ognika.

- Tam spotykają się osoby, które piją alkohol - mówi Kazimiera Matysiak z rady osiedla Grunwald Północ. - Strach koło nich przechodzić. Zdarzają się też dewastacje, a ostatnio ktoś wszedł na dach szkoły i rzucał czymś w przechodniów. Niewykluczone, że była to osoba z tej grupy - dodaje, że problem istnieje od dawna i mieszkańcy oczekują, że zostanie zlikwidowany. - Jeśli się uda, patrole mogłyby przyjrzeć się temu, co dzieje się na ryneczku na Świcie. Gdy znikają sprzedawcy, zaczynają się tam libacje - dodaje Kazimiera Matysiak.

- Spożywanie alkoholu, zakłócenia porządku, dewastacje to największe bolączki mieszkańców - mówi Wojciech Wośkowiak z rady osiedla Św. Łazarz. - Nas niepokoi też spuszczanie psów ze smyczy koło Areny, a ostatnio także na boisku przy Dmowskiego. O problemach warto rozmawiać, ale dobrze przejść od słów do czynów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski