- Na parkingu przed blokiem na os. Zwycięstwa 11 można pozostawić jedynie samochody osobowe, tymczasem notorycznie stawiany jest tam duży pojazd dostawczy - tłumaczy jeden z naszych czytelników. Dlatego też mialowo i telefonicznie prosił straż miejską o interwencję. Łącznie 15 razy w ciągu pięciu dni.
- Nie było żadnej reakcji. Tylko raz gdy zadzwoniłem, by się dowiedzieć co z realizacją mojego zgłoszenia usłyszałem, że strażnicy źle zapisali numer bloku i pojechali pod inny adres - dodaje. Tam oczywiście wspomnianego pojazdu nie zobaczyli.
Michał Wiśniewski z os. Jagiellońskiego mówi, że w ostatnią sobotę zadzwonił do straży miejskiej z informacją, że przy placu zabaw w okolicach numeru 58 stoją cztery nieprawidłowo zaparkowane auta oraz jedna przyczepa. - Pojazdy stały do niedzielnego popołudnia, gdy odjechały. Nie było żadnej reakcji ze strony strażników - mówi poznaniak.
Podobnie jest w okolicach centrum. - Straż miejska regularnie przeprowadza pokazowe akcje uszczelniania strefy parkowania, ale zazwyczaj niewiele z nich wynika - stwierdza Tomasz Dworek z rady osiedla Stare Miasto. Wyjaśnia, że patrząc na efekty pracy to tylko działania promocyjne. Dodaje, że dla przykładu od miesięcy mieszkańcy Szyperskiej zgłaszają problem parkowania na zakazie postoju i zatrzymywania.
- Podpowiadamy częstsze kontrole albo dla bezpieczeństwa postawienie donicy z kwiatami. Rozwiązanie tego problemu jak widać przekracza kompetencje straży miejskiej i odpowiedzialnych za drogi - dodaje Tomasz Dworek.
Dlatego też mieszkańcy nie zgłaszają już wielu spraw straży miejskiej - nie wierząc w skuteczność działania i z uwagi na skomplikowane procedury.
Jacek Kubiak ze straży miejskiej wyjaśnia, że nie można mówić o celowej opieszałości jego kolegów. - Mamy bardzo dużo zadań, nie zawsze uda się nam przybyć na czas - dodaje.
Mówi, że można złożyć skargę na zbyt późną lub brak podjęcia interwencji. - Jeśli zarzuty się potwierdzą, to dany strażnik zostanie ukarany - tłumaczy Jacek Kubiak.
Według jego wyjaśnień kierowcy samochodów dostawczych, którzy parkowali w rejonie budynku na os. Zwycięstwa 11 zostali wezwani by złożyć wyjaśnienia. - Nie wiemy co jest zapisane w dowodzie rejestracyjnym. Być może pomimo większych gabarytów pojazd dostawczy waży do 3,5 tony i jest traktowany tak jak osobówka - stwierdza strażnik.
W przypadku osiedla Jagiellońskiego strażnicy znają doskonale nielegalny parking przy placu zabaw. Bardzo często mają tam przyjeżdżać na interwencje.
By zobrazować jak wielki jest problem z parkowaniem w Poznaniu Jacek Kubiak wylicza, że do końca marca założono w mieście już cztery tysiące razy blokadę na koła, a także wykonano pięć tysięcy zdjęć sprawcom wykroczeń drogowych. - Wiemy, że każdy zgłaszający chce by jego sprawa była priorytetowo traktowana. Staramy się, ale zbyt wielu kierowców popełnia wykroczenia - podsumowuje strażnik miejski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?