Poznań: Parkomat zamarzł? Zadzwoń i zgłoś to, a nie zapłacisz mandatu!

Przy niskich temperaturach automaty parkingowe mogą np. nie przyjmować monet. Albo w ogóle się wyłączyć. Co wtedy powinien zrobić kierowca?

TAK BYŁO W LUTYM:
W POZNANIU ZAMARZAJĄ PARKOMATY

- Sprawdziłem dwa inne, które znajdują się w pobliżu. Ale też nie działały - opowiada Mikołaj Kaczmarek, który chciał zapłacić za postój w strefie. - W końcu się poddałem i postanowiłem zgłosić to pod numerem wypisanym na urządzeniu. Ale nikt nie odbierał.

W końcu pan Mikołaj zaryzykował: zostawił samochód bez kwitka parkingowego pod szybą. Gdyby trafił na "upierdliwego" kontrolera, po powrocie do auta za wycieraczką znalazłby mandat.

- My wiemy o awariach automatów biletowych. I nawet jeśli kierowca znalazłby w takiej sytuacji wezwanie do zapłaty, zostałoby ono anulowane - zapewnia Dorota Wesołowska z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu. - Kierowca powinien jednak zadzwonić w takiej sytuacji pod numer podany na urządzeniu.

Zamarzanie nie grozi automatom biletowym. One mają zamontowane specjalne grzałki, dzięki czemu mrozy nie są im straszne.

- Producent gwarantuje prawidłowe działanie biletomatów do -20 stopni Celsjusza - wyjaśnia Zdzisława Andrzejewska, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego. - Tegoroczne mrozy potwierdziły, że nie zakłócają pracy urządzeń.

Całe szczęście, bo pasażerowie, w przeciwieństwie do kierowców, nie mogą liczyć na wyrozumiałość w przypadku awarii. Niesprawny automat nie zwalnia ich z obowiązku skasowania biletu. Urzędnicy wyjaśniają, że w takiej sytuacji powinni poszukać wtedy biletu w innym miejscu.

- A najlepiej zawsze mieć przy sobie jeden rezerwowy - mówi dyrektor Andrzejewska. - Można również skasować bilet przy pomocy telefonu komórkowego - dodaje.

W tym tygodniu czeka nas kolejna fala przymrozków, ale już nie tak dużych.