Poznań: Partia Zieloni apeluje do Jacka Jaśkowiaka i radnych o zminimalizowanie skutków podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej

– W przypadku biletów dla seniorów wzrost ceny wynosi 99,5 procent. To niesamowite. Zaskoczył mnie też pomysł likwidacji bezpłatnych przejazdów dla uczniów szkół podstawowych. Jeśli coś raz się daje, to nie powinno się tego odbierać – uważa Henryk Kania, poznański radny Lewicy.

Czytaj też: MPK Poznań: Podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej mają obowiązywać od 1 lipca. Ile zapłacimy?

Kania przyznaje, że spodziewał się podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej, bo wynika to z dbałości Poznania o transport publiczny. – Szokująca jednak jest ich skala – uważa Kania. – Taki duży wzrost jest nie do przyjęcia.

Cena biletów dla pasażerów płacących podatki na rzecz Poznania lub gmin, objętych porozumieniami wzrośnie o ok. 20 proc, a dla pozostałych o 30 proc. I tak np. osoby z pierwszej grupy za 30-dniową sieciówkę na strefę A zapłacą 119 zł, a z drugiej grupy – 149 zł.

Wzrosną stawki za przejazdy opłacane z tPortmonetki (tylko za przystanki od pierwszego do siódmego) oraz ceny czasowych biletów jednorazowych. Uczniom podstawówek proponuje się roczny bilet na strefę A+B+C+D za 60 zł, a cena biletu senioralnego ma wzrosnąć z 50 do 99 zł.

Zobacz również: Idą podwyżki! Droższa będzie komunikacja w Poznaniu i aglomeracji, odbiór śmieci, parkowanie w strefie, czy opłaty na cmentarzach

O zminimalizowanie skutków podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej zaapelowali do radnych i prezydenta członkowie poznańskiego koła Partii Zieloni, którzy napisali m.in.: „Szczególnie apelujemy o ograniczenie wielkości podwyżek cen biletów miesięcznych, z których korzystają przede wszystkim uczniowie i studenci oraz biletów senioralnych”.

Zdaniem tego ugrupowania, komunikacja miejska powinna być przede wszystkim tania.

Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta podkreśla, że ceny biletów semestralnych, z których najchętniej korzystają młodzi ludzie, podrożeją nieznacznie.

– Decyzji jeszcze nie ma, dyskusja o podwyżkach dopiero się rozpoczyna. I dobrze, bo może ktoś się zreflektuje – mówi radny Kania.

ZOBACZ TEŻ: