– W połowie lipca skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia przeciwko Patrykowi K. Mężczyzna został oskarżony o usiłowanie zabójstwa oraz usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia – mówi prokurator Michał Smętkowski, rzecznik prasowy poznańskiego Prokuratury Okręgowej.
Do brutalnego ataku w sklepie spożywczym przy ul. Jaśkowiaka w Poznaniu doszło w poniedziałek, 6 maja, w godzinach popołudniowych. Patryk K. przyjechał do sklepu rowerem. Specjalnie wyczekał na moment, w którym nikogo nie będzie już w budynku. Wtedy wszedł do sklepu i zaatakował kobietę. Mężczyzna zadał jej łącznie ponad 50 ciosów, w tym w głowę. Chociaż napastnik próbował uciekać na rowerze, został zatrzymany przez mieszkańców. Sama poszkodowana trafiła do szpitala. Jej życiu na szczęście nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Czytaj też: Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Sprawdź, czy je pamiętasz
– Szok... Żeby zrobić coś takiego... Tym bardziej, że tutaj zawsze było bezpiecznie – mówili nam po zdarzeniu okoliczni mieszkańcy.
Byłem akurat na podwórku i usłyszałem krzyki. To wszystko trwało moment. Do sklepu akurat podjeżdżał klient. I wtedy właściciel wsiadł do jego auta i pojechali za tym mężczyzną. On uciekał rowerem. Zaryzykowali i pojechali na szczęście w dobrym kierunku. Ktoś chyba jeszcze proponował, że pojedzie w inną stronę. Ostatecznie zatrzymali go koło stawu w Suchym Lesie – opowiadał z kolei pan Ludwik, jeden z mieszkańców.
Policjanci aresztowali Patryka K. i następnie przekazali go prokuratorowi. Chociaż funkcjonariusze policji byli przekonani, że mężczyzna usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa, ostatecznie stało się inaczej. Śledczy początkowo postawili mu zarzut usiłowania dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, spowodowania uszczerbku na zdrowiu na okres poniżej 7 dni oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Ponadto sąd orzekł wobec niego tymczasowy areszt.
– Zamiarem sprawcy nie było zabicie sprzedawczyni, lecz zabór pieniędzy. Dlatego w takim przypadku nie można mówić o usiłowaniu zabójstwa, bo liczy się zamiar – tłumaczył wtedy prokurator Michał Smętkowski, rzecznik prasowy poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Sam Patryk K. wcześniej był niekarany. Początkowo przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Tłumaczył, że działał pod wpływem impulsu, gdyż miał problemy finansowe. Mężczyzna był zadłużony na kilkadziesiąt tysięcy złotych w firmach pożyczkowych.
Ostatecznie poznańscy prokuratorzy zmienili swoje zarzuty i oskarżyli Patryka K. o usiłowanie zabójstwa oraz usiłowanie dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. – Takie zarzuty zostały postawione po kilku dniach od zatrzymania – informuje prokurator Michał Smętkowski.
Jednocześnie dodaje: – Śledztwo zostało zakończone szybko, co wskazuje na fakt, że prokurator, który je prowadził prawdopodobnie nie miał wątpliwości co do czynu sprawcy.
Czytaj więcej o sprawie:Sprawdź też:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?