Poznań: Pierwsza w Polsce operacja wszczepienia specjalnej protezy stawu łokciowego z USA

– W tym przypadku nie mógł być zastosowany standardowy implant ze względu na uczulenie pacjentki na nikiel – tłumaczy doktor Paweł Surdziel, który w czwartek przeprowadzał pierwszą w Polsce operację wszczepienia tego typu protezy.

Pacjentka pochodzi z Bydgoszczy. Ponad rok temu przewróciła się i doszło do skomplikowanego złamania. Przez wiele miesięcy kobieta szukała pomocy w różnych placówkach. Zanim trafiła do Poznania, przeszła dwa zabiegi, które jednak nie przyniosły spodziewanej poprawy ze względu na nietypowe uczulenie.

– Przyjęliśmy tę pacjentkę, bo nikt inny nie był w stanie jej pomóc. Zawsze tak jest, że jak trwoga to przychodzi się do nas – tłumaczy doktor Witold Bieleński, dyrektor placówki. – Problem polega na tym, że ta pacjentka wymagała bardzo rzadkiej endoprotezy. Do tego doszło jej uczulenie na nikiel. Nie mogliśmy jej natychmiast zoperować, ale postanowiliśmy sprowadzić dla niej implant ze Stanów.

Proteza, która została wszczepiona pacjentce, dostępna jest w Europie dopiero od roku. W Polsce zastosowano ją po raz pierwszy.

– Standardowo wszczepienie endoprotezy stawu łokciowego trwa około 1,5 godziny – mówi doktor Paweł Surdziel. – W tym przypadku, złamanie było niezwykle skomplikowane, staw był całkowicie zniszczony, pacjentka została bardzo późno właściwie zdiagnozowana, do tego dochodziło dodatkowe obciążenie ze względu na jej wiek, dlatego operacja trwała dłużej, prawie cztery godziny.

Lekarze mają nadzieję, że kobieta odzyska sprawność w prawej ręce oraz że ustaną dolegliwości bólowe. Wcześniej jednak czeka ją rehabilitacja.

– W przypadku stawu łokciowego intensywna rehabilitacja trwa zazwyczaj trzy miesiące, ale o rękę trzeba szczególnie dbać wykonując ćwiczenia jeszcze przez dwa lata – tłumaczy doktor Surdziel.

Za sprowadzenie endoprotezy, która kosztowała szpital kilkanaście tysięcy złotych, zapłacił NFZ.