Poznań: Pierwszy mecz żeńskiego lacrosse

Sobotnie spotkanie towarzyskie ze składem "B" Kosynierek Wrocław będzie pierwszym domowym meczem Hussarek. Formująca się dopiero drużyna rozegrała do tej pory tylko trzy spotkania podczas majowego turnieju Silesia Cup. Dwa z nich ze Sztormiankami Warszawa i Kosynierkami Wrocław zakończyły się przegraną. Poznaniankom udało się jednak wywalczyć remis w starciu z Niemkami reprezentującymi Cottbus Cannibals Ladies.

Śląski turniej rozgrywany we Wrocławiu miał być jednak tylko okazją do zdobycia doświadczenia i wzmocnienia zapału treningowego dziewczyn. A te cele, w starciach z o wiele bardziej doświadczonymi koleżankami zostały spełnione. Dlatego też sobotni mecz zapowiada się emocjonująco. Hussarki z pewnością będą chciały pokazać, że turniejowa nauka nie poszła na marne.

W co one grają?
Lacrosse jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się na świecie sportów drużynowych. Jego korzenie sięgają tradycji Indian Ameryki Północnej. Zasady w skrócie są proste. Chodzi o to, żeby jak najwięcej razy umieścić piłeczkę w bramce przeciwnika tracąc przy tym jak najmniej goli. Problem w tym, że aby osiągnąć ten cel zawodnicy muszą posługiwać się specjalnymi kijami, bo piłka podawana jest górą.

W Polsce jest to stosunkowo nowy sport, który przywędrował do nas w 2007 roku za sprawą studentów, wtedy jeszcze, poznańskiej Akademii Ekonomicznej. W krótkim odstępie czasu powstały męskie zespoły we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie. I też te drużyny od ubiegłego roku uczestniczą w rozgrywkach o mistrzostwo Polski w lacrossie. Prężnie rozwijają się również sekcje żeńskiej polskiej triady lacrossowej.

Czytaj także: Poznań Open - największy w Polsce turniej lacrosse

Czytaj także: Hussars roznieśli krakowskich Dragons!